Mistrzowie Polski, czyli Platinum Motor w końcu zainaugurowali sezon na własnym obiekcie. Hit PGE Ekstraligi z Betard Spartą pierwotnie miał odbyć się 9 kwietnia, ale władze ligi już kilka dni wcześniej odwołali spotkanie. - Nie pamiętam, kiedy otwierałem tak późno sezon na domowym torze. W ostatnich latach nie mieliśmy większych problemów z torem i mogliśmy jeździć zgodnie z terminarzem. Niestety aura jest taka, jaka jest i musimy z tym walczyć - tłumaczył trener gospodarzy Maciej Kuciapa w rozmowie z Łukaszem Benzem z Canal+. Wpadka Zmarzlika na "dzień dobry" W ligowym debiucie w Motorze Bartosz Zmarzlik wykręcił komplet punktów. Na torze w Częstochowie trzykrotny mistrz świata pokazał pełnię swojego potencjału, jednak z lubelską publicznością przywitał się ... sensacyjnie od zera. Miał problemy - zarówno na drugim łuku, jak i na pierwszym łuku drugiego okrążenia, przez co spadł na koniec stawki. W tak doborowej obsadzie ciężko było przedostać się choćby na trzecie miejsce. Rywalami byli Maciej Janowski oraz Daniel Bewley, a w parze wystartował z Frederikiem Lindgrenem. Stawka jak z cyklu Grand Prix.Zmarzlik szybko zjechał do parku maszyn, gdzie naradzał się z mechanikiem. Chyba jeszcze większą sensacją zakończył się wyścig czwarty, w którym Piotr Pawlicki oglądał plecy mało doświadczonego w PGE Ekstralidze Kacpra Grzelaka. Młodzieżowiec wypożyczony z Arged Malesy miał doskonały start. Na dystansie jechał na tyle pewnie, że bardziej utytułowany rywal nie był w stanie mu poważnie zagrozić.W żużlu sprawdza się przysłowie "raz na wozie, raz pod wozem". Kilka minut później Pawlicki był wręcz nie do poznania. Zawodnik Sparty po kosmetyce toru wygrał pewnie wyścig z przebudzonym po fatalnym poprzednim meczu Lindgrenem i Jackiem Holderem. Wszyscy seniorzy gości dokładali punkty. Maciej Janowski z pewnością źle wspomina niedawne spotkanie w Toruniu, ale w Lublinie radził sobie nieźle, choć po pierwszym świetnym starcie można było zauważyć u niego tendencję spadkową. Bieg dziesiąty przegrał podwójnie i na tablicy wyników widniał remis 30:30. Kubera był skuteczny, ale... osłabł i Motor przegrał Lider? Pałeczkę po Zmarzliku przejął Dominik Kubera, który poruszał się po lubelskim owalu z naprawdę niesamowitą prędkością. Wychowanek Unii Leszno wygrywał wyścigi z gigantyczną przewagą. Pozostali koledzy z Motoru mogli mu zazdrościć tak dopasowanego sprzętu. Po każdym zjeździe Kubery do parku maszyn mogli do niego podchodzić po wskazówki. Polak takim występem tylko udowodnił, że dzika karta na turniej Grand Prix Polski w Warszawie powędrowała w odpowiednie ręce. Pod koniec zawodów jednak jechał już słabiej.Dopiero w wyścigu trzynastym Kubera przegrał. Akurat wtedy odrodził się Zmarzlik, który przeprowadził akcję dnia. Przy podwójnym prowadzeniu duetu Artiom Łaguta - Maciej Janowski zrobił coś niesamowitego, dzięki czemu wysforował się z trzeciej na pierwszą lokatę. Mistrz świata z Rosji został tak wypchnięty, że nawet nie wiedział, co się dzieje. Lubelski stadion nie eksplodował tylko dlatego, że Kubera zamknął stawkę.Finalnie zakończył zawody z 10 punktami. Punkt więcej uzbierał Lindgren. Słabszy występ zanotował Jarosław Hampel, który wytłumaczył się przed kamerami Canal+. Mówił o pogubieniu sprzętowym. Było to spowodowane tym, że trenował tylko raz i to jeszcze na pół gwizdka, gdyż tor nie pozwalał na więcej. - Zmiany nie w tym kierunku. Tor jest zupełnie inny, ustawienia z poprzednich lat nie pasowały. Na pewno zrobimy tak, że będzie bardzo dobrze - zapewniał z dużym przekonaniem.Przed biegami nominowanymi był remis. Przełomowy okazał się wyścig czternasty, kiedy para Woffinden - Łaguta wystartowała lepiej pd Zmarzlika i Holdera. Gospodarze na dystansie byli bezradni. W ostatniej odsłonie bohaterem wrocławian okazał się Janowski. Platinum Motor przegrał w hicie z Betard Spartą 44:46. PLATINUM MOTOR LUBLIN: 44BETARD SPARTA WROCŁAW: 46Platinum Motor Lublin: 449. Jarosław Hampel - 2 (0, 1, 1, 0)10. Dominik Kubera - 10 (3, 3, 3, 0, 1)11. Jack Holder - 5+2 (1, 0, 2*, 2*, 0)12. Fredrik Lindgren - 11 (2, 2, 3, 1, 3)13. Bartosz Zmarzlik - 7 (0, 2, 1, 3, 1)14. Kacper Grzelak - 3+1 (1, 2*, 0)15. Mateusz Cierniak - 6 (3, 0, 3)16. Bartosz Bańbor - NSBetard Sparta Wrocław: 461. Tai Woffinden - 10+2 (2*, 1, 2, 2*, 3)2. Daniel Bewley - 5 (1, 3, 0, 1)3. Artiom Łaguta - 10+2 (3, 1, 3, 1*, 2*)4. Piotr Pawlicki - 9+1 (1, 3, 2*, 3, 0)5. Maciej Janowski - 10 (3, 2, 1, 2, 2)6. Bartłomiej Kowalski - 2 (2, 0, 0)7. Kacper Andrzejewski - 0 (0, 0, w) BIEG PO BIEGU:1. Łaguta, Woffinden, Holder, Hampel - 1:52. Cierniak, Kowalski, Grzelak, Andrzejewski - 4:2 (5:7)3. Janowski, Lindgren, Bewley, Zmarzlik - 2:4 (7:11)4. Kubera, Grzelak, Pawlicki, Kowalski - 5:1 (12:12)5. Pawlicki, Lindgren, Łaguta, Holder - 2:4 (14:16)6. Bewley, Zmarzlik, Woffinden, Cierniak - 2:4 (16:20)7. Kubera, Janowski, Hampel, Andrzejewski - 4:2 (20:22)8. Łaguta, Pawlicki, Zmarzlik, Grzelak - 1:5 (21:27)9. Kubera, Woffinden, Hampel, Bewley - 4:2 (25:29)10. Lindgren, Holder, Janowski, Kowalski - 5:1 (30:30)11. Pawlicki, Woffinden, Lindgren, Hampel - 1:5 (31:35)12. Cierniak, Holder, Bewley, Andrzejewski (w) - 5:1 (36:36)13. Zmarzlik, Janowski, Łaguta, Kubera - 3:3 (39:39)14. Woffinden, Łaguta, Zmarzlik, Holder - 1:5 (40:44)15. Lindgren, Janowski, Kubera, Pawlicki - 4:2 (44:46)