Tego Grand Prix Sławomir Drabik zwyczajnie nie mógł przegapić. Uważnie śledził każdy start swojego syna Maksyma Drabika na PGE Narodowym. Bo choć ich relacje są trudne, to tata trzyma za niego kciuki. Sławomir Drabik i Maksym Drabik to były papużki nierozłączki Nie wolno zapominać, że na początku kariery Sławomir i Maksym byli nierozłączni. Ojciec wprowadził syna do żużlowego środowiska, wiele go nauczył. Niektórzy, widząc Maksyma pierwszy raz na torze, mówili, że to wykapany Sławek, że nawet sylwetkę w trakcie jazdy ma taką samą, jak tata. Dla Maksyma występ w Warszawie był jego trzecim w Grand Prix. O młodym Drabiku było głośnio już w piątek, kiedy na obchodzie toru pojawił się w eleganckim garniturze. Wiadomo jednak, że żużlowiec Motoru Lublin nie przyjechał na rewię mody, że przede wszystkich chce się pokazać na torze. Tata, siedząc w towarzystwie Marcina Najmana i jego rodziny śledził występy syna z wypiekami na twarzy. W każdym biegu życzył mu wygranej. Ostatecznie młody nie zdobył żadnej trójki, ale i tak może zaliczyć występ jako udany. 5 punktów, jak na pierwszy raz, to całkiem niezły rezultat. Młody Drabik nie wygrał biegu, ale wypadł całkiem nieźle Ktoś się może czepiać, mówić o niedosycie powołując się na ligowe wyczyny Drabika, ale PGE Ekstraliga i Grand Prix, to jednak inna bajka. Maksym w jednym biegu prowadził, ale rywale rozprawili się z nim w bezpardonowy sposób. Fredrik LIndgren nie cackał się z Drabikiem, przepchał go łokciem i Polak spadł na ostatnią pozycję. Trochę szkoda, że Maksym nie mógł liczyć na rady ojca, bo mając tak fachową opiekę, mógł zrobić więcej. Wystarczy spojrzeć na takiego Leona Madsena, którego ani na krok nie opuszczał wielki Hans Nielsen. To przełożyło się na drugie miejsce. Maksym miał oczywiście wsparcie swojego menedżera i mechanika, ale co dwie głowy, to nie jedna. Zwłaszcza że Drabik senior ma olbrzymie zawodnicze doświadczenie. Sławomir Drabik w przeszłości też startował w cyklu GP w sezonie 1997. Jechał nawet w finale Grand Prix Czech w Pradze, ale ostatecznie zajął czwarte miejsce. Ostatecznie zajął 11 miejsce w generalnej klasyfikacji i nie utrzymał miejsca w stawce najlepszych.