- Mając na względzie swój rozwój, ambicję ścigania się na wyższym poziomie rozgrywkowym oraz znając sytuację mojego rodowitego klubu z Tarnowa, postanowiłem zmienić otoczenie i zmierzyć się z wyzwaniami, które przed sobą stawiam - napisał Ernest Koza w mediach społecznościowych, tłumacząc kibicom Unii Tarnów decyzję o zmianie barw klubowych. - Jedna z najtrudniejszych decyzji w moim sportowym życiu - dodał. Przenosi się do Aforti Startu Gniezno Trwa rozbiór tarnowskiego zespołu. Do Rohana Tungate'a, Nielsa K. Iversena i Dawida Rempały, w środę oficjalnie dołączył Ernest Koza. Pod młotek pójdzie raczej jeszcze młodzieżowiec Przemysław Konieczny, którego spokojnie stać na solidne punktowanie na pierwszoligowym froncie. Fani Unii do końca łudzili się, że Koza pomoże klubowi w odbiciu się od dna, ale zawodnik postanowił inaczej. Wybrał Aforti Startem Gniezno, gdzie budują solidną ekipę. W pierwszej stolicy Polski zostają Oskar Fajfer i Peter Kildemand. Do żużla po rocznym rozbracie od ścigania wraca Antonio Lindbaeck. Na pozycji U24 ma jeszcze startować Mads Hansen, co byłoby niewątpliwym wzmocnieniem. Gnieźnianie szukają jeszcze jednego zawodnika w porozumieniu z nowym menedżerem, którego nazwisko zostanie przedstawione na dniach. Być może nawet już w piątek. Taką informację w rozmowie przekazał działacz klubu Rafael Wojciechowski. Koza będzie wzmocnieniem czy niewypałem? Ernest Koza nie był najmocniejszym krajowym seniorem na rynku, ale w swojej karierze miał kilka naprawdę solidnych spotkań. Kibice z Gniezna kręcą nosem na ten transfer, jednak zawodnik może niejednego zaskoczyć. Jazda na obczyźnie to dla niego coś naturalnego. Startował już w innych klubach. - Serdecznie dziękuję Unii Tarnów za minione trzy lata jazdy w macierzystym klubie, za daną szansę odbudowania się po kilku latach wędrówki po zakończeniu wieku juniorskiego. Dziękuję obecnym i byłym działaczom klubu oraz trenerom za współpracę i obdarzenie zaufaniem - podkreślił 27-latek. Wychowanek za wychowanka. Miejsce Kozy w składzie Unii Tarnów najprawdopodobniej zajmie Patryk Rolnicki. Drugim polskim seniorem natomiast będzie Przemysław Liszka, przed którym pierwszy seniorski sezon.