W niedzielę wieczorem Platinum Motor oficjalnie pochwalił się jednym z największych hitów tegorocznego okna transferowego. To tam w sezonie 2024 pojedzie najzdolniejszy polski zawodnik swojego pokolenia, czyli Wiktor Przyjemski. Od trzech tygodni wiemy już, że nie zostanie on w Bydgoszczy, bo Polonia nie awansowała do PGE Ekstraligi. 18-latek chce się rozwijać, więc wybrał zmianę klubu, niejako nie mając po prostu wyjścia. Fani z Bydgoszczy niby byli na to gotowi, ale z drugiej strony potwierdzenie wcześniejszych doniesień wywołało u nich wielki smutek. - Wiktor, trudno się na ciebie patrzy w tym kevlarze? Tak bardzo pasował ci nasz, biało-czerwony. Tak bardzo się do niego przyzwyczailiśmy - napisała jedna z fanek Polonii. - Ależ to kłuje w oczy. Pamiętaj Wiktor, będziemy ci kibicować niezależnie od tego, w jakim miejscu będziesz. Mamy nadzieję, że wrócisz do nas już niedługo - dodał inny kibic. - Smutny widok, choć z drugiej strony cieszę się z twojego rozwoju, chłopaku. Idź do Ekstraligi i sięgaj po marzenia. W Bydgoszczy na razie nie jest ci to dane. Dziękujemy za wszystko - stwierdził jeszcze inny. Niektórzy do teraz nie potrafią zrozumieć powodów decyzji Przyjemskiego Wśród przepełnionych smutkiem opinii znalazło się jednak niestety także miejsce dla chamstwa, choć na szczęście takich komentarzy było raptem kilka. Przyjemski zdaniem tych osób "poleciał na kasę", zostawił klub w potrzebie i kierował się wyłącznie zarobkiem. Te opinie wydają się wybitnie bzdurne przede wszystkim z jednego, kluczowego powodu. Jerzy Kanclerz sam przyznał, że w Polonii przy wsparciu miasta Wiktor dostałby pieniądze nawet podobne do tych ekstraligowych. Problem w tym, że on już na tym poziomie nie może się rozwinąć, bo został najlepszym zawodnikiem całej ligi. Co zatem pozostaje Polonii? Awansować najwcześniej, jak to możliwe. Transfery przeprowadzone przed sezonem 2024 każą myśleć, że działacze chcą z powrotem Wiktora u siebie. Kai Huckenbeck, Tim Soerensen i - wedle wszelkiego prawdopodobieństwa - także Krzysztof Buczkowski to na poziom 1. Ligi wzmocnienia naprawdę mocne. Czy rozbrat Wiktora z macierzystym klubem potrwa tylko rok? Tego nie wiemy. Wiemy jednak, że Polonia za kilka miesięcy znów będzie jednym z głównych faworytów rozgrywek 1. Ligi Żużlowej.