Droga Patryka Dudka do kadry na DPŚ 2023 była bardzo kręta. Głównie z powodu wyników, ale nie tylko. Trener kadry lubi zawodników-inżynierów, którzy nie są zdani wyłącznie na łaskę mechaników, którzy potrafią powiedzieć coś więcej o swoim sprzęcie, a nawet doregulować go do swoich potrzeb. W typie selekcjonera jest zdecydowanie Bartosz Zmarzlik, który lubi grzebać w sprzęcie i ma olbrzymią wiedzę techniczną. Dudka nie interesuje spędzanie życia w warsztacie Dudek z uporem maniaka powtarza jednak, że on jest od jeżdżenia. Jego nie interesuje życie, w którym na długie godziny znika w swoim warsztacie i ślęczy nad motocyklami. On musi mieć ludzi wokół siebie, którzy zrobią to za niego. Trudno oczywiście Dudka za to podejście ganić. Każdy ma swój sposób na robienie wyników. Zmarzlik by tak nie potrafił. Wielu innych też. Nie znaczy jednak, że ci inni są przez to gorsi. Inna sprawa, że kiedy zaczynają się sprzętowe problemy, to są mocno zagubieni. Dla nich bowiem wszelkie konfiguracje to jest po prostu czarna magia. Od opieki nad motocyklami ma fachowców Dudek przez te wszystkie lata radził sobie bez wiedzy technicznej, zatrudniając w teamie fachowców. Przez długi czas numerem 1 w jego warsztacie był tata Sławomir, były zawodnik. Teraz prawą ręką zawodnika jest Dariusz Sajdak, były mechanik mistrzów świata Jasona Crumpa i Tony’ego Rickardssona. Dudek zaczynał sezon z Markiem Hućko, jako mechanikiem numer 1, ale wszystko mu się posypało i wymienił go na Sajdaka. - Z Darkiem pracuje mi się bardzo dobrze, dobrze się rozumiemy, pomógł mi wywrócić to wszystko na spokojnie do góry nogami i poukładać na nowo. Cieszę się z tej współpracy - mówi Dudek o Sajdaku na łamach polskizuzel.pl dodając, że "to był ostatni dzwonek", żeby coś zmienić i rzutem na taśmę wskoczyć do kadry. Gdyby nie Sajdak, ten rok miałby stracony Prawda jest taka, że gdyby nie przyjście Sajdaka, to ten sezon byłby dla Dudka najpewniej stracony. Jeździł słabo w lidze i w Grand Prix. Ostatni miesiąc to jednak wielka zmiana. W rundzie GP w Malilli był nawet na podium i wciąż jest w grze o utrzymanie. A dzięki jego zdobyczom w lidze For Nature Solutions Apator zacznie play-off z nadzieją, że uda się wejść do półfinału. Nominacja do kadry to bonus. Trener kadry przyznaje wprost, że Dudek dostarczył mocnych argumentów za powołaniem (metamorfoza w lidze i w Grand Prix) i zwyczajnie nie mógł go pominąć w nominacjach. Dudek rywalizował o miejsce w składzie z Szymonem Woźniakiem, który w kolejce poprzedzającej wybór piątki na DPŚ pojechał fatalny mecz w lidze, podczas gdy Dudek zakończył zawody z kompletem.