Bardzo ciekawie jest w tym sezonie na żużlowym rynku transferowym. Działacze Motoru Lublin w piątek próbowali dojść do porozumienia z Mikkelem Michelsenem. Od jednego z informatorów usłyszeliśmy, że po rozmowach doszło do zbliżenia stanowisk, że jest spora szansa na zatrzymanie Duńczyka. Tak to wyglądało na pierwszy rzut oka. Michelsen nie chce być w cieniu Zmarzlika. Ma też dobre oferty Michelsen finalnie nie podpisał jednak kontraktu. Z naszej wiedzy wynika, że zdecydowały o tym dwie sprawy. Raz, że Duńczyk nie chce być w cieniu Bartosza Zmarzlika, który ma wzmocnić Motor po sezonie. Dwa, że MIchelsen ma dobre oferty. Na ten moment zdecydowanie lepsze od tej lubelskiej. Ktoś zapyta, jak to jest, że Motor potrafi z jednej kieszeni wyjąć kilka milionów dla Zmarzlika, a ma problem z dużą podwyżką dla Michelsena? Wyjaśnienie jest proste. Zmarlik to jednak wielka gwiazda, dwukrotny mistrz świata, wartość dodana i prawdziwa maszyna do zdobywania punktów. Michelsen na taki statut musi jeszcze zapracować. Z nieporozumień między Motorem i Michelsenem mogą skorzystać inni. Dla Włókniarza czy Sparty nie ma problemu, by wyłożyć milion za podpis. Żaden z tych klubów nie będzie musiał obsługiwać kontraktu na 5-6 milionów, jak to będzie w Motorze w przypadku Zmarzlika. Motor może sięgnąć po Vaculika Pytanie, co zrobią w Lublinie? Nieoficjalnie wiemy, że trwa sondowanie Martina Vaculika. On też jest drogi (w tym roku jeździ za 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt), ale jakby Motor pozbył się z listy płac nie tylko Michelsena, ale i Maksyma Drabika (umowa na poziomie 1,7-1,8 miliona złotych), to Vaculik byłby dobrym rozwiązaniem. Z Drabikiem, o czym pisaliśmy, Motor ma problemy. Ta współpraca nie układa się dobrze. Vaculik przyjaźni się ze Zmarzlikiem, więc Motor kupiłby nie tylko dwóch świetnych zawodników, ale i dobrą atmosferę. Dominik Kubera, Jarosław Hampel i Mateusz Cierniak (ta trójka zostaje w Motorze na bank) też są bezkonfliktowymi zawodnikami. Ważny kontrakt ma Wiktor Lampart. Drużynę ma zasilić młody Bartosz Bańbor. Skład Motoru na sezon 2023 mógłby wyglądać tak: VACULIK, Hampel, Kubera, Lampart (w odwodzie jest Bowes), ZMARZLIK, Cierniak, BAŃBOR. Sparta i Włókniarz czekają na odpowiedź Wróćmy jednak do Michelsena, na którego decyzję czekają teraz w Częstochowie i Wrocławiu. Sparta mając Duńczyka rozwiązałaby problem rosyjski. Nadal nie wiadomo, czy Rosjanie z polskim paszportem wrócą, czyli drzwi dla Artioma Łaguty wciąż są zamknięte. Włókniarz, mając Michelsena mógłby natomiast wymienić Fredrika Lindgrena. Dla nowego pracodawcy kontrakt Michelsena to będzie wydatek rzędu miliona za podpis i 8 tysięcy za punkt. Takie są obecnie stawki dla gwiazd.