Kilka godzin przed Galą Mistrzów Sportu, na której poznamy wyniki plebiscytu na Sportowca Roku 2022, Przegląd Sportowy opublikował rozkład głosów wszystkich nominowanych zawodników. Redakcja poprosiła o wytypowanie przez nich swoich prywatnych pierwszych trójek i na tej podstawie sumowała punkty. Wszystko miało oczywiście znamiona zabawy i ciekawostki, ale gdyby ich wskazania okazywały się wiążące Bartosza Zmarzlika nie byłoby nawet na podium. Z druzgocącą przewagę wygrałaby Iga Świątek, a psim swędem na trzecie miejsce wślizgnąłby się Robert Lewandowski. Druga lokata padłaby łupem Dawida Kubackiego. Wrodzona skromność naszych świetnych sportowców nie pozwalała im na umieszczenie siebie w trójkach. Za wyjątek potwierdzający regułę zrobił Paweł Fajdek, ale on nie znajdywał raczej uznania w oczach kolegów aren. I tak. Lewandowski nie miał problemów, żeby posadzić na tronie Igę Świątek. Najlepszy polski piłkarz docenił też Zmarzlika i kolegę z reprezentacji, bohatera z Mundialu w Katarze - Wojciecha Szczęsnego. Nieźle namieszała Iga, która na czele stawki uplasowała cztery nasze świetne kajakarki. Do tego zestawu dołożyła Roberta Lewandowskiego oraz Bartosza Kurka. Bartosz Zmarzlik tradycyjnie woli błyszczeć na torze niż na czerwonym dywanie, dlatego na wszelki wypadek postawił na Świątek, Lewandowskiego i Kubackiego. Zdarzały się i takie typy jak naszych przedstawicieli świata siatkarskiego - Kamila Semeniuka oraz Magdaleny Stysiak, którzy solidarnie wepchnęli pod jedynkę - Wojciecha Szczęsnego. Generalnie jednak wielkich odchyłów od normy nie stwierdzono. Dla odmiany Zmarzlikowi nikt nie dał wygranej, ale jego elektorat wkroczy do akcji wieczorem. Kiedy trzeba zagłosować, albo zmobilizować się w słusznej sprawie, środowisko żużlowe już wiele razy udowodniło, że nie ma sobie równych. Kibice nie pozwolą na to, aby aktualny mistrz świata znalazł się za podium.