Tonder to jeden z wielu wychowanków zielonogórskiego klubu, który w ostatnich latach nie rozwinął się na miarę oczekiwań. Całkowicie stracony był dla niego okres ochronny w postaci jazdy na pozycji U24. Przez dwa sezony w Falubazie startował niewiele, a w Orle Łódź nie zachwycał skutecznością. Podobnie było w 2025 roku w barwach Wybrzeża Gdańsk, gdy był już pełnoprawnym, 25-letnim seniorem. Żużel. Transfery. Mateusz Tonder nie kończy kariery. Robi sobie reklamę w Argentynie Po słabym sezonie w wykonaniu Tondera (średnia biegowa 1,148) Wybrzeże nie było zainteresowane przedłużeniem umowy. Na korzyść zawodnika nie działał nawet spadek gdańszczan na trzeci szczebel rozgrywkowy (po słabym sezonie zawsze łatwiej znaleźć pracę w KLŻ niż w Metalkas 2. Ekstralidze). Inne kluby też nie paliły się do rozmów, aż w końcu wydawało się, że kariera Tondera nieuchronnie zmierza do końca.Pierwszym sygnałem do tego, że wychowanek Falubazu nie daje sobie spokoju, było podpisanie umowy warszawskiej ze Stalą Gorzów. Tonder nie poprzestał tylko na podpisaniu papierka. Niedawno wyleciał do Argentyny, gdzie - w towarzystwie dwóch innych Polaków - bierze udział w mistrzostwach kraju. Po pięciu rundach ma szansę na medal, nawet na złoto.Największymi rywalami Tondera są... pozostali Biało-Czerwoni. Liderem klasyfikacji jest Daniel Kaczmarek (73 punkty), Tonder i Paweł Miesiąc mają po 69, natomiast czwarty Eber Ampugnani 67, a piąty Alex Acuna 64. To oni w dalszej części IM Argentyny powalczą o medale. Poprzednie dwie edycje padły łupem Patryka Wojdyły, którego tym razem brakuje w stawce uczestników.