Zawody we włoskim Lonigo pokazały, iż Duńczyk w tym roku jest w wybornej formie i celuje w tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Popularny "Power"zwyciężył w siedmiu startach i zakończył zawody z maksymalnym wynikiem 24 punktów (6 punktów za zwycięstwo w finale). Oglądając inaugurujące zmagania GP nie można było oprzeć się wrażeniu, iż Pedersenowi wygrywanie przychodziło z niesamowitą łatwością. Już po wyjściu z pierwszego łuku żaden z rywali nie był w stanie zagrozić fenomenalnemu Duńczykowi. - Szczerze mówiąc, nie byłem pewien co do ustawień motocykla do czasu pierwszego biegu. Po nim wiedziałem, że bardzo ciężko będzie mnie pokonać - przyznał po zawodach żużlowiec na łamach swojej strony internetowej. Po sobotnich zmaganiach w Lonigo 30-letni zawodnik cieszył się nie tylko z rewelacyjnego wyniku, ale także wygrania setnego biegu w rywalizacji Grand Prix. - Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy. Zmagania w Grand Prix nie mogły zacząć się lepiej. W zeszłym roku także wygrałem na otwarcie i mam nadzieję, że w tym uda mi się podtrzymać dobrą passę - dodał Pedersen. Justyna Niećkowiak