- Wprawdzie w Grand Prix nie udało mi się zachować trzeciej pozycji, ale w 2006 roku spróbuję odebrać tytuł Tony Rickardsonowi. W czterech ligach, w których jeździłem - w Danii, Anglii, Szwecji i Polsce nie miałem nigdy lepszego sezonu. Skończyłem rozgrywki w najlepszej trójce zawodników w każdej z lig, więc dużo lepiej już być nie mogło - przyznaje Indywidualny Mistrz Świata z 2003 roku. Nicki Pedersen w przyszłym sezonie nie zamierza zwalniać tempa, ani rezygnować ze startów w którejś z lig. Słynący z widowiskowej jazdy zawodnik postanowił szybko rozwiązać sprawę swojej przynależności klubowej we wszystkich ligach. W swojej ojczyźnie nadal będzie bronił barw ekipy Holsted. Prawdopodobnie też w sezonie 2006 w lidze angielskiej wciąż ścigać się będzie w szeregach "Orłów" z Eastbourne. Zmiany Duńczyka czekają w Szwecji i w Polsce. Nicki opuścił zespół Smederny Eskilstuna i podpisał dwuletni kontrakt z ekipą beniaminka Elitserien - Bajen Speedway Stockholm. Dotychczasowy klub Pedersena w Polsce - ZKŻ Kronopol Zielona Góra, spadł do pierwszej ligi, a on jako uczestnik cyklu Grand Prix, w myśl regulaminu nie może startować na zapleczu ekstraligi. Wszystko wskazuje na to, że Nicki zdecyduje się na przenosiny do klubu z Wrocławia. Po niezwykle męczącym sezonie każdy zawodnik marzy o odpoczynku i wakacyjnym wyjeździe. Nie inaczej jest z Nicki Pedersenem. Duńczyk na początku grudnia zamierza udać się na zasłużony urlop. - Marzą mi się wakacje i odpoczynek po ciężkim sezonie. W tym roku zamierzam wyjechać wraz z moją dziewczyną do Meksyku i tam odetchnąć po trudach żużlowych zmagań. Liczę na to, że tam uda mi się nabrać sił na kolejny sezon - dodał żużlowiec. Justyna Niećkowiak