- Jestem oczywiście rozczarowany tym, że nie będzie mnie w 2010 roku w Grand Prix. W rzeczywistości mam jednakże mieszane uczucia. Nie osiągnąłem tego, co chciałem i na co w mojej opinii mnie stać. Jeśli zdecyduję, że chcę wrócić do cyklu, spróbuję przebrnąć przez kwalifikacje. Jeżeli stwierdzę, że nie taki jest teraz mój cel, skupię się na występach ligowych i z nich będę czerpał radość - zapowiada Scott Nicholls na łamach oficjalnego serwisu Speedway Grand Prix. W tegorocznych turniejach Nicholls uzbierał zaledwie 45 punktów, zajmując dopiero 15. pozycję. Anglik nie potrafił nawet zagrozić pozostałym rywalom. Prezentował znacznie niższy od nich poziom i zdecydowanie zasłużył na przerwę w występach w zawodach rangi mistrzowskiej. Brytyjczycy od kilku sezonów nie potrafią odegrać ważnej roli w imprezach z cyklu Grand Prix. Żaden z nich nie zdołał zakwalifikować się do czołowej ósemki, nie wspominając nawet o miejscach na podium.