Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nazwali zarząd kompromitacją. Kibice Stali napisali petycję do prezydenta

W ostatnich dniach niemal codziennie głośno jest o drużynie ebut.pl Stali Gorzów. Wiele decyzji władz klubu spotkało się z ostrą krytyką, szczególnie zwolnienie legendarnego szkoleniowca Stanisława Chomskiego oraz pożegnanie z żużlowcem Szymonem Woźniakiem. Konsekwencją tych czynów może być utrata kolejnego, cennego zawodnika, a to mogłoby nieść poważne konsekwencje dla wyniku drużyny. Kibice mają tego dosyć i postanowili działać, pisząc petycję do prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego, Jacka Wójcickiego. To kolejny cios dla zarządu, po którym może być trudno się podnieść.

Kibice Stali Gorzów.
Kibice Stali Gorzów./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Najbardziej zagorzali fani Stali już kilka dni temu pokazali prezesowi Waldemarowi Sadowskiemu swoje niezadowolenie, ustawiając przed stadionem klubu taczkę w klubowych barwach. Ten symbol może oznaczać, że żądają, aby obecny prezes klubu podał się do dymisji.

Petycja do prezydenta

Kolejna grupa kibiców zdecydowała się na inną formę protestu, pisząc petycję do prezydenta miasta. W piśmie zarzucają zarządowi kompromitację klubu i apelują do władz miasta o interwencję, mającą na celu zagwarantowanie stabilności Stali.

— Ostatnie działania prezesa Waldemara Sadowskiego oraz obecnego zarządu doprowadziły do kompletnej kompromitacji wizerunkowej klubu na arenie ogólnopolskiej. Pomimo znacznego wsparcia finansowego ze strony miasta, klub nie jest w stanie prowadzić odpowiedzialnej polityki finansowej — czytamy w petycji.

Do tej pory pod petycją podpisało się ponad 150 osób.

Tomasz Hajto ostro o reprezentacji Polski. "Nie widzę motywacji u naszych zawodników" WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Czy prawdziwe problemy dopiero przed Stalą?

Zwolnienie Stanisława Chomskiego i odejście Szymona Woźniaka mogą być tylko początkiem problemów Stali. Pojawiają się informacje, że Jakub Miśkowiak również może nie przedłużyć kontraktu, gdyż, podobnie jak Woźniak, wspierał trenera Chomskiego. To by była totalna kompromitacja, bowiem klub w mediach społecznościowych ogłosił już porozumienie na sezon 2025. W przypadku takiego obrotu spraw, klub znajdzie się w poważnych tarapatach.

Prawdziwe problemy mogą pojawić się w przyszłym sezonie. Martin Vaculik i Anders Thomsen mają ważne umowy na kolejny rok, ale w środowisku żużlowym coraz częściej mówi się o tym, że zawodnicy zaczynają rozglądać się za innymi klubami. Jeśli zawodnicy zdecydowaliby się zmienić barwy, a klub nie znalazłby odpowiednich zastępców, to Stal mogłaby nawet walczyć o utrzymanie w lidze.

Mówi się, że zainteresowanie ich usługami mają wyrażać drużyny z Zielonej Góry, Wrocławia i Lublina. Zawodnicy widzą, co się dzieje, a nie jest tajemnicą, że mieli bardzo dobre relacje ze zwolnionym trenerem Chomskim. Brak tego szkoleniowca może zatem utrudnić negocjacje, mające na celu przedłużenie umowy.

Albert Fedorowicz

Anders Thomsen/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Stanisław Chomski z Andersem Thomsenem./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Martin Vaculik i Jakub Miśkowiak po meczu./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem