W sobotę jury zawodów w Vojens nie miało litości dla Bartosza Zmarzlika. Założenie nieregulaminowego kewlaru w trakcie kwalifikacji do przedostatniej tegorocznej rundy GP kosztowało Polaka usunięcie z listy startowej i stratę ogromnego osiemnastopunktowego kapitału w klasyfikacji generalnej. Zamiast wielkiego święta na duńskiej ziemi i przyklepania czwartego tytułu mistrza świata, Zmarzlik musi się teraz mocno sprężyć, aby obronić w Toruniu sześć "oczek" przewagi nad goniącym go Fredrikiem Lindgrenem. Dla znacznej części obserwatorów decyzja komisji była kuriozalna, zbyt surowa i nieadekwatna do przewinienia. Za naszym żużlowcem solidaryzować się mieli główni rywale do walki o złoto - Martin Vaculik i właśnie Lindgren. Sędzia - Craig Ackroyd, dyrektor GP - Phil Morris oraz przewodniczący jury - Tony Olsson pozostali jednak nie ugięci na prośby Szweda i Słowaka. Najman chce nagrody fiar play dla Lindgrena Zachowanie 38-letniego Lindgrena, który bardzo nalegał na start Bartka w Vojens bardzo przypadło do gustu byłemu pięściarzowi, a teraz samozwańczemu królowi polskich freak fightów - Marcinowi Najmanowi. Celebryta bywa na zawodach żużlowych, prywatnie przyjaźni się z legendą Włókniarza - Sławomirem Drabikiem i chętnie zabiera głos w tematach czarnego sportu, dlatego wydarzenia z Vojens nie mogły umknąć jego uwadze. Najman poświęcił im ponad minutowy filmik, w którym obsypuje komplementami Lindgrena i proponuje, aby podczas podsumowującej sezon 2023 uroczystej Gali PGE Ekstraligi wręczyć przedstawicielowi "Trzech Koron" specjalną nagrodę fair play. - Myślę, że nagroda fiar-play na rozdaniu "Szczakieli" został rozstrzygnięta. Dostanie ją zawodnik, który wykazał się postawą sportową i wedle mojej opinii kandydatem do tej statuetki jest Fredrik Lindgren. Szwed poszedł do jury zawodów wspierać Bartka i sam apelował, że chce rozstrzygnąć losy tytułu mistrza świata w sportowej rywalizacji - tłumaczy z poważną miną w nagraniu. - To jest coś niesamowitego, bo dzięki temu, że Zmarzlik nie wystąpił w Vojens, Szwed bardzo dużo zyskał. Przewaga naszego reprezentanta stopniała do sześciu punktów, ale to że Fredrik poszedł do jury, wstawił się za Bartkiem, próbował coś wskórać jest naprawdę godne uwagi. Duże brawa dla niego - nie mógł powstrzymać się od pochwał Najman.