Panika w polskim klubie. Najpierw Zmarzlik a teraz on
Ebut.pl Stal Gorzów wyrzuciła na bruk legendarnego trenera Stanisława Chomskiego. Teraz działacze przyszli do niego na kolanach po pomoc. Pojawiły się pogłoski, że Betard Sparta Wrocław, najbogatszy klub w Polsce, chce zabrać Stali Adama Bednara. 17-latek już teraz jest nazywany czeskim Zmarzlikiem, więc w Gorzowie nie chcieli odpuścić. Chomski pomógł umówić rozmowę i przedłużyć kontrakt z utalentowanym żużlowcem.
Adam Bednar przedłużył kontrakt z ebut.pl Stalą Gorzów do końca października 2026. W klubie radość, kibice szaleją, bo przecież chodzi o zawodnika, który za chwilę ma być największą gwiazdą zespołu. Już teraz 17-latka nazywa się czeskim Zmarzlikiem. I bynajmniej nie chodzi o to, że sponsoruje go, podobnie jak naszego mistrza, Orlen.
Pokazał plecy Janowskiemu, to zrobiło wrażenie
O tym, że Bednar ma papiery kibice przekonali się przy okazji półfinałowego meczu Stali z Betard Spartą, kiedy młody Czech przywiózł za plecami mistrza Polski Macieja Janowskiego. Wygrana z juniorem Sparty Jakubem Krawczykiem już tak wielkiego wrażenia nie zrobiła, choć ten jest bardziej objeżdżony w Ekstralidze od Bednara.
W każdym razie jazda Bednara musiała zrobić wrażenie na Sparcie, bo od kilku dni w Gorzowie krążyły plotki, że Czecha już w Stali nie ma. To nawet działacze Stali mówili, że najbogatszy klub w Polsce zadziałał szybko i skutecznie. Wyjaśnimy, że Sparta z budżetem na poziomie 28 milionów złotych jest o 3 miliony bogatsza od Orlen Oil Motoru Lublin.
Jak usłyszeli, że Sparta, to przerazili się, że go stracą
Gorzowski klub był tak zdesperowany, a wizja utraty Bednara tak przerażająca, że Stal poszła po pomoc do Stanisława Chomskiego. Dwa miesiące temu legendarny trener Zmarzlika został wyrzucony na bruk przez byłego prezesa Stali Waldemara Sadowskiego. Jego następca poprosił jednak o wsparcie i dostał je.
Chomski, mimo zwolnienia, czuje się odpowiedzialny za Stal. Gdy usłyszał, że ta może stracić Bednara to szybko zadzwonił do chłopaka i zaprosił go na rozmowy. Pomógł go też nakłonić do przedłużenia umowy do końca października 2026 roku. O to Stali chodziło.
Skorzystali z dobrych relacji Chomskiego
Trener Chomski do momentu odejścia Stali był w dobrych relacjach z zawodnikami i teraz klub skwapliwie z tego skorzystał. Bednar, podobnie jak wypożyczony do Cellfast Wilków Krosno Mathias Pollestad i pozostający w kadrze U24 Stali Vilads Nagel to inwestycja w przyszłość. Za chwilę to trio ma decydować o sile zespołu. Póki co muszą jednak dużo jeździć i się rozwijać.
A tak swoją drogą, to Chomski pomógł Stali nie tylko z Bednarem. Trener załatwił też temat juniora Huberta Jabłońskiego. To on dogadał szczegóły wypożyczenia zawodnika FOGO Unii Leszno. Stal długo się zastanawiała, czy go brać, ale gdy wybuchła afera z Szymonem Woźniakiem, to Jabłoński został w końcu ogłoszony.