Mateusz Cierniak z przytupem zakończył wiek juniora. W PGE Ekstralidze przez większą część sezonu toczył bój z Bartłomiejem Kowalskim o wygarnie klasyfikacji nowego programu PGE Ekstraligi "Red Bull Juniorskie Asy". To żużlowiec Betard Sparty Wrocław długo znajdował się na prowadzeniu, ale zwycięstwo stracił dopiero w fazie play-off. Takie nagrody zgarnie Mateusz Cierniak A było o co walczyć, bo na zwycięzcę czekają naprawdę ciekawe nagrody. Pierwsza to silnik i konsultacje z tunerem Ryszardem Kowalskim o wartości 30 tysięcy złotych. To akurat żadna nowość dla Cierniaka nie będzie, bo ten od dłuższego czasu współpracuje z polskim inżynierem, więc panowie znają się dobrze. Nowa jednostka przyda się jednak żużlowcowi Motoru w kontekście nowego sezonu. Większą ciekawostką będzie z pewnością wyjazd do "Red Bull Athlete Performance Center", czyli do centrum treningowego austriackiego koncernu. Sam ośrodek robi wielkie wrażenie. Specjalistyczna siłownia oraz sprzęt, która pozwala mierzyć parametry ciała sportowca. Przekonać mógł się o tym m.in. Maciej Janowski, który jako firmowy jeździec Red Bulla miał okazję już wizytować to centrum i trenować z innymi gwiazdami moto sportu. Szok w środowisku. Co zrobi beniaminek? - Mam nadzieję, że nauczę się czegoś nowego i dowiem się więcej na temat swojego ciała - tak skomentował swój przyszły wyjazd do Austrii Cierniak. Swoją drogą ciekawe, czy taki wyjazd nie przekształci się w większą współpracę. Jeszcze do niedawna Red Bull bardzo aktywnie wspierał polskie gwiazdy żużla. Zaczęło się przede wszystkim od Jarosława Hampela, później do teamu dołączył Maciej Janowski i bracia Pawliccy. Obecnie pod szyldem Austriaków został już tylko Janowski, który wypadł przecież z cyklu Grand Prix. A Cierniak to z pewnością interesujący słup reklamowy. Tym bardziej, że koncern lubi stawiać na młodych, dobrze rokujących. Inna sprawa, że zawodnik Motoru ma umowę reklamową z Orlenem. To polski koncern paliwowy zajmuje miejsce m.in. na jego czapeczce, czyli na jednym z najbardziej eksponowanych powierzchni reklamowych. Będzie wielka sensacja? Ekstraliga straci jeden klub?