Kiedy Jakub Jamróg odchodził ze Zdunek Wybrzeża, to uczciwie poinformował o tym działacz, a na odchodne powiedział, iż ma nadzieję, że rozstaną się w zgodzie. Wybrzeże ukarało zawodnika za spadek w rankingu Wkrótce jednak klub podjął decyzję o wstrzymaniu zaległych pieniędzy dla Jamroga dowodząc, że w porównaniu do sezonu 20221 obniżył on loty. Prezes Tadeusz Zdunek wyjaśniał, że klub pomniejszył wypłatę dla Jamroga o kwotę, która została potraktowana jako kara za spadek w rankingu. Z drugiej strony szybko wyszła informacja, że w kontrakcie nie ma zapisu umożliwiającego obcięcie za spadek w rankingu. GKSŻ wydał zresztą oświadczenie, że jeśli faktycznie Wybrzeże nie zapisało tego w umowie z zawodnikiem, to nie ma prawa nakładać kary. Sprawa jednak trafiła do Trybunału PZM, który właśnie zdecydował, że na konto żużlowca ma trafić 72 tysięcy 220 złotych i 14 groszy. - Jesteśmy zadowoleni, że Trybunał PZM ostatecznie przyznał rację zawodnikowi i zobowiązał klub do wypłaty 100% wynagrodzenia wynikającego z kontraktu wraz z odsetkami za opóźnienie w płatności. Od samego początku uważaliśmy bowiem, że wszelkie potrącenia dokonane przez klub były bezprawne. Mamy nadzieję, że wydane w naszej sprawie rozstrzygnięcie skłoni klub do refleksji i w przyszłości zawodnicy nie będą musieli dochodzić należnych im pieniędzy na drodze sądowej - powiedział radca prawny Mateusz Klejborowski, wspólnik Kancelarii Radców Prawnych Klejborowski/Bernaciak s.c.- Zawodnik wygrał proces z klubem w 100%, dlatego klub powinien zostać obciążonymi pełnymi kosztami postępowania. Tak się jednak nie stało, co jest sprzeczne z podstawową zasadą procesową, która stanowi, że kosztami dochodzenia słusznych praw obciąża się stronę przegrywającą proces. Klub został obciążony tymi kosztami tylko częściowo. Dodatkowo w sentencji orzeczenia Trybunał PZM nie wypowiedział się co do kosztów obrony, dlatego podobnie jak w przypadku drugiej z prowadzonych przez nas spraw złożymy wniosek o uzupełnienie wyroku. Jeśli rozstrzygnięcie będzie dla nas niekorzystne na pewno rozważymy złożenie złożenie środka zaskarżenia do sądu powszechnego - dodał Klejborowski. Wybrzeże ogłasza sukces W Wybrzeżu przyznają, że już w postępowaniu ugodowym byli skłonni wypłacić tę kwotę. W tej sytuacji klub ogłasza kolejny sukces, bo Trybunał nie obciążył Wybrzeża kosztami sprawy i nie nakazał wypłaty odsetek. Dodajmy, że przez ostatnie miesiące cała żużlowa Polska żyła sprawą Jamroga. Dla wielu osób werdykt w tej sprawie był kluczowy. Wielu zwracało też uwagę na to, żeby klubowi nakazać szybko przelanie spornej kasy na konto PZM. Po co? Ano po to, żeby kluby mające pustkę w kasie nie szukały w karach sposobu na odroczenie zapłaty. Słowem, chodziło o to, żeby w przyszłości działacze innych klubów nie mieli już takiej pokusy, by znajdować pretekst do opóźnienia wypłaty części środków. Podnoszono, że kluby mogą to robić, oprocentowania pożyczek i kredytów są wysokie, a odsetki za późniejszy przelew nie są tak przerażające. W przypadku Wiktora Trofimowa, któremu Wybrzeże zalegało ponad 100 tysięcy odsetki wyniosły niecałe 900 złotych.