- Sprzęgło jest najważniejsze - mówi nam Stanisław Chomski, trener wicemistrza Polski Stali Gorzów. - Silnik jest bardzo ważny, ale jak nie masz bardzo dobrego sprzęgła, to tej mocy, elastyczności i sprawności silnika nie wykorzystasz należycie. Sprzęgło zrobił już polski inżynier z Formuły 1 O sprzęgłach w żużlu zrobiło się głośno, kiedy Sławomir Madaj, polski inżynier pracujący w Formule 1 wypuścił na rynek swój produkt. W przypadku tego wynalazku chodziło o nowy patent na chłodzenie sprzęgła, bo materiały i elementy, z którego jest zrobione, lubią się nagrzewać. Klamka sprzęgła od Madaja, odpowiada na te wyzwania i dość dobrze się sprawdza, ale nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej. Podobno konstrukcja sprzęgła, nad którym pracuje Adam Kajoch, jest na tyle ciekawa, że są podstawy, by twierdzić, że to może być wynalazek, który zrewolucjonizuje rynek i w jakiejś tam perspektywie może nieco namieszać w układzie sił. Wiele będzie zależało od tego, czy zawodnicy przekonają się do tego sprzęgła i zaczną je stosować. To środowisko bardzo ostrożnie podchodzi do nowinek. Kajoch zrobił już kiedyś gaźnik, który się nie przebił. Ze sprzęgłem Kajocha może być jednak inaczej. Każdy będzie miał pokusę, bo na bardzo dobrym sprzęgle będzie mógł uzyskać wyraźną przewagę nad rywalami. Im lepsze sprzęgło, tym lepszy start. Oczywiście do tego trzeba mieć jeszcze odpowiednie umiejętności, bo nigdy nie jest tak, że sama część, choćby nie wiadomo, jak cudowna, poniesie do sukcesów. W styczniu testy nowego sprzęgła Adama Kajocha W styczniu to nowe sprzęgło Kajocha ma przejść testy. Kolejne odbędą się w marcu, przed startem ligi. To właśnie wtedy będzie można powiedzieć, czy coś z tego wyniknie. - Przeniesienie mocy silnika na tylne koło przez układ sprzęgłowy, to jest w żużlu kluczowa sprawa. Nawet najlepsza regulacja silnika nic nie da, jak sprzęgło będzie do kitu. Zła regulacja sprzęgła powoduje choćby słynne mikroruchy pod taśmą. Sędziowie często źle to interpretują. Myślą, że zawodnik rusza się pod taśmą, bo chce ukraść start, a te pociągnięcia motocykla biorą się z tego, że sprzęgło się nagrzewa - wyjaśnia nam Chomski. Dobre sprzęgło to połowa sukcesu. Połowa, bo w tym roku nie brakowało przypadków, gdy zawodnicy ze świetną reakcją na starcie (sprzęgło miało na to wpływ) dojeżdżali do łuku za innymi. Jeśli do sprzęgła dołoży się jednak umiejętności, to można góry przenosić. Wiosną przekonamy się, czy zawodnicy będą przenosić te góry z wynalazkiem polskiego inżyniera. Czytaj także: Spadli zostawiając kluby z rachunkiem na kilka milionów