Po awansie do elity stadion w Ostrowie wizytowali przedstawiciele PGE Ekstraligi. Przedstawili miejscowym działaczom całą listę wymogów infrastrukturalnych, które klub musi spełnić by w PGE Ekstralidze móc rywalizować na własnym stadionie. Niezbędna jest renowacja parku maszyn (w tym m.in. boksy i szatnie dla żużlowców), utwardzenie wyjazdu na tor i pasa bezpieczeństwa, prace renowacyjne przy trybunie głównej, odwodnienie liniowe toru i przede wszystkim modernizacja oświetlenia, bo zgodnie ze standardami PGE Ekstraligi jego moc musi wynosić 1800 luxów, a nie dotychczasowe 460. W Ostrowie praca wre. Czy zdążą do 10 kwietnia? Prace ruszyły pełną parą, bo inwestycję wzięło na siebie miasto, wykładają na ten cel prawie 14 milionów złotych. Czas jednak ucieka, bo już 10 kwietnia wszystko musi być gotowe na inauguracyjny mecz z ZOOLeszcz GKM-em Grudziądz. Jeśli ostrowianie nie zdążą, to będą musieli skorzystać ze stadionu rezerwowego, którym jest obiekt... łódzka MotoArena. Z takiego rozwoju sytuacji najbardziej niepocieszeni byliby kibice, którzy nie tracą wiary, że stadionowe ściernisko... wkrótce zmieni się w San Francisco, ale ich obawy rosną z każdym dniem. - Kibice mogą spać spokojnie. Wszystko jest pod kontrolą. PGE Ekstraliga zleciła nam do wykonania tak ogromny zakres prac, że powinny nam one zająć półtora roku, a musimy się wyrobić w cztery miesiące. Na szczęście pogoda nam sprzyja. Nie ma mrozów. Można spokojnie pracować. Na dziś termin realizacji żadnego z fragmentów robót, nie jest zagrożony - powiedział Waldemar Górski, prezes Arged Malesa Ostrowa Wlkp. - Być może faktycznie z boku obecny obraz stadionu może niepokoić, ale by coś zbudować, trzeba trochę nabałaganić - dodał. W marcu zaczną układać tor, zostanie tylko oświetlenie - W parku maszyn została nam już do zrobienia tylko kanalizacja. Na dniach ruszamy z wykonaniem ogrodzeń. Wkrótce będziemy też kończyć utwardzanie wyjazdu na tor, więc dziura powinna zniknąć. Czekamy również na przyjazd kontenerów (mają się w nich znaleźć m.in. szatnie dla zawodników, biuro lekarza, biuro zawodów itd.), są robione odwierty pod słupy oświetleniowe i ruszyły prace odwodnieniowe. Te ostatnie powinny zająć 2,5 tygodnia. Nawet jak z powodu pogody opóźnią się do trzech tygodni, to i tak powinniśmy się wyrobić do końca lutego. Wtedy od 1 marca zaczniemy układać tor, tam by w drugiej połowie marca drużyna mogła już na nim normalnie trenować - wyjaśnił Górski. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a na to się zanosi, to w marcu zostanie nam już tylko do dokończenia modernizacja oświetlenia - dodał prezes. Beniaminek z Ostrowa w powszechnej opinii ekspertów dysponuje najsłabszym składem w PGE Ekstralidze i skazywany jest na ledwie roczną przygodę z elitą. Klubowi działacze nie żałują jednak, iż podjęli się trudu dostosowania obiektu do wymogów najlepszej żużlowej ligi świata. - Modernizacja obiektu kosztuje nas mnóstwo pracy, ale cieszę się, że się jej podjęliśmy. Obojętnie bowiem jak potoczą się nasze sportowe losy, to stadion przecież nie zniknie. Efekt zostanie na lata - zakończył Górski.