Grigorij Łaguta nie ma nic do powiedzenia w sprawie wojny na Ukrainie, a także sankcji, jakie mogą dotknąć Rosjan. Z drugiej strony mówi dużo o tym, że straci liga i polscy mechanicy pracujący u Rosjan. Krzysztof Mrozek, prezes ROW-u Rybnik z uwagą przeczytał rozmowę z Łagutą i ma ofertę dla jego mechanika. ROW Rybnik złoży ofertę pracy Dariuszowi Sajdakowi - Znam doskonale Dariusza Sajdaka, który pracuje u Łaguty. Wezmę go w ciemno i dam mu złotówę więcej - mówi Mrozek. - Zrobię to z uwagi na jego fachowość i warsztat. Kogoś takiego wziąłbym do pracy z juniorami z pocałowaniem w rękę - zauważa, dając do zrozumienia, że Sajdak o pracę nie musi się martwić. Zresztą podobnie, jak inni polscy mechanicy, bo na rynku ich brakuje. Mrozek skomentował też "brak komentarza" Łaguty do wojny na Ukrainie. - To jest nie na miejscu, bo każdy, kto ma choć trochę empatii, to powinien współczuć temu narodowi, który jest poszkodowany. Przynajmniej tym zwykłym ludziom. W latach 2016-2017 Łaguta startował w drużynie ROW-u. W drugim roku startów został przyłapany na dopingu i zawieszony. W 2019 miał wrócić do jazdy w rybnickiej drużynie. Podpisał jednak kontrakt z Motorem Lublin. Prezes ostro wtedy skrytykował Łagutę na konferencji. Mówił o "perfidnej świni". Wtedy był krytykowany. Dziś ludzie w mediach społecznościowych piszą, że chętnie postawiliby Mrozkowi piwo.