Po remisie na początek, w biegu młodzieżowym świetnie na grudziądzkim torze zaprezentowali się Bartosz Smektała i Dominik Kubera. Ten pierwszy po starcie idealnie rozegrał wyjście z łuku robiąc miejsce dla kolegi z zespołu. Leszczynianie dzięki podwójnej wygranej 5:1 objęli prowadzenie w meczu (11:7). Chwilę później z nawierzchnią toru przy ul. Hallera po lekkim trąceniu przez Tobiasza Musielaka zapoznał się Krzysztof Buczkowski. Powtórka w pełnej obsadzie skończyła się remisem 3:3. Straty, przy pechu "Byków", gospodarze zniwelowali w czwartym wyścigu. Kubera uderzając w tylne koło Mateusza Rujnera upadł i został wykluczony. W powtórce ten drugi wraz z Artiomem Łagutą pokonał 5:1 osamotnionego Grzegorza Zengotę i w meczu zrobiło się 12:12. Zacięta rywalizacja trwała w każdym biegu, czego efektem były kolejne dwa remisy. Dopiero siódma odsłona przyniosła wygraną 4:2 grudziądzanom. Antonio Lindbaeck wygrał na trasie rywalizację z Grzegorzem Zengotą, a Tomasz Gollob ze Smektałą i GKM znów objął minimalne prowadzenie 22:20. Chwilę później drugi raz w tym meczu awaria sprzętu odebrała punkty leszczynianom. Tym razem tuż po starcie moc uszła z motocykla Kildemanda, przez co zawodnik spadł na ostatnie miejsce. Dopiero na przeciwległej prostej silnik zaskoczył, ale było już zbyt późno, by dogonić jadącego na trzecim miejscu Mateusza Rujnera. Wygrał Łaguta przed Pawlickim. Drugie podwójne zwycięstwo w poniedziałkowej rywalizacji miejscowi odnieśli w biegu dziewiątym. Rewelacyjnie pierwszy łuk rozegrał Gollob z Lindbaeckiem i mimo zaciekłych ataków Sajfutdinowa duet miejscowych przywiózł podwójną wygraną 5:1. Dokładnie to samo ze swoimi rywalami zrobiła para "Okoń" - "Buczek" i po dziesięciu wyścigach MrGarden GKM prowadził z Unią Leszno już 36:24. Cztery z rzędu wygrane pozwoliły podopiecznym trenera Roberta Kempińskiego myśleć o możliwości odrobienia strat z pierwszej potyczki, przegranej 35:55 i zdobycia punktu bonusowego. Po przerwie na równanie toru niesamowicie zaciętą walkę toczyli przez cztery okrążenia Gollob, Łaguta, Kildemand i Sajfutdinow. Zaczęło się od upadku Rosjanina reprezentującego barwy GKM. W powtórce zawodnicy kilka razy zmieniali się na swoich pozycjach, a na metę z korzystniejszym wynikiem (4:2) wjechali miejscowi. Po remisie grudziądzanie po raz czwarty w meczu przywieźli podwójną wygraną. Najszybciej spod taśmy wyszedł Buczkowski, a wywieziony Lindbaeck fenomenalnie rozegrał drugi łuk pierwszego okrążenia i dołączył do kolegi z zespołu. Na początku ostatniego okrążenia Szwed myślał, że minął linię mety i przymknął gaz, po czym obejrzał się na sędziego startowego i zobaczył, że ma do objechania jeszcze jedno okrążenie. Sytuacja ta spowodowała, że jadący za nim Zengota musiał mocno przymknąć gaz i w łuku upadł na tor. Sędzia zaliczył bieg zgodnie z kolejnością na mecie, do czego pretensje miał leszczynianin. Przed biegami nominowanymi GKM prowadził już 48:30 i tylko dwóch punktów brakowało grudziądzanom do zdobycia bonusu. Do obrony tego punktu trener Adam Skórnicki desygnował w dwóch ostatnich wyścigach parę Kildemand - Pawlicki. W pierwszym znów o sobie dał znać sprzęt. Popularnemu "Piterowi" pod taśmą zgasł silnik i leszczynianin został wykluczony. Niesamowitą pracę wykonał jednak jego partner, który mimo słabszego startu napędzał się po szerokiej i na drugim okrążeniu jechał na czele stawki. O wszystkim zadecydował 15. bieg, w którym najszybciej wyjechał Pawlicki. Na drugim łuku po szerokiej objechał go jednak Lindabeck, a okrążenie później pod łokieć skutecznie wszedł mu Łaguta. GKM wygrał podwójnie pieczętując wygraną w meczu (56:34), ale także zdobywając punkt bonusowy. MrGarden GKM Grudziądz - Fogo Unia Leszno 56:34 Punkt bonusowy dla GKM. MrGarden GKM Grudziądz: Antonio Lindbaeck 15 (3,3,3,3,3), Artiom Łaguta 12 (3,3,3,1,2), Rafał Okoniewski 9 (2,2,2,1,2), Krzysztof Buczkowski 8 (1,1,3,2,1), Marcin Nowak 3 (1,0,2), Tomasz Gollob 6 (0,1,2,3), Mateusz Rujner 3 (0,2,1). Fogo Unia Leszno: Peter Kildemand 10 (2,3,0,2,3,0), Piotr Pawlicki 7 (1,u,2,3,w,1), Emil Sajfutdinow 5 (3,1,1,0,-), Grzegorz Zengota 4 (1,2,1,u,-), Tobiasz Musielak 3 (0,2,0,1), Bartosz Smektała 3 (3,d,0), Dominik Kubera 2 (2,w,0). Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Najlepszy czas dnia uzyskał w 6. wyścigu Artiom Łaguta - 67.74 s. Widzów: 6000.