Ostrów po raz drugi z rzędu będzie gościł finalistów mistrzostw Polski par klubowych. Jak powiedział przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański, "miasto było mocno zainteresowane ponowną organizacją turnieju". - Ubiegłoroczny finał odbił się pozytywnym echem, mimo deszczu była dobra frekwencja - podkreślił. Zawody odzyskują swój dawny prestiż. Jeszcze kilka lat temu kluby niezbyt poważnie traktowały tę imprezę, teraz promotor zadbał o nagrody finansowe dla zawodników, finał jest też transmitowany przez telewizję. Niemal wszystkie uczestniczące zespoły awizowały najsilniejsze składy. Broniący tytułu gorzowianie pojadą bez Bartosza Zmarzlika, a drużyna mistrza kraju Fogo Unia Leszno wystąpi bez Jarosława Hampela. Leszczynianie nawet bez dwukrotnego wicemistrza świata będą jednym z głównych faworytów, bowiem para Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej powinna zagwarantować dobry wynik. - Jak spojrzymy na składy, to widać, że czeka nas ciekawe ściganie. Odeszliśmy od kwalifikacji, bo momentami były one farsą. W finale startuje pięć najlepszych zespołów ekstraligi z poprzedniego sezonu, mistrz pierwszej ligi oraz gospodarz. Do turniejów eliminacyjnych na razie nie wrócimy, bo ten system się sprawdza - wyjaśnił Szymański. Początek zawodów o godz. 14.45. Składy drużyn: Fogo Unia Leszno (Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej) Betard Sparta Wrocław (Maciej Janowski, Maksym Drabik) Cash Broker Stal Gorzów (Krzysztof Kasprzak, Szymon Woźniak) Falubaz Zielona Góra (Piotr Protasiewicz, Patryk Dudek) forBET Włókniarz Częstochowa (Adrian Miedziński, Tobiasz Musielak) Grupa Azoty Unia Tarnów (Artur Mroczka, Jakub Jamróg) MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów (Patryk Dolny, Kamil Brzozowski).