Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław: Gleb Czugunow 6. Kapitalny mecz. Z bonusami komplet punktów. To prawdopodobnie najlepsze spotkanie Czugunowa w historii jego występów w PGE Ekstralidze. 23-latek łapie świetną formę przed fazą play-off. Mateusz Panicz bez oceny. Nie startował. Tai Woffinden 6. Gdyby się dało, otrzymałby siódemkę. On nie jeździł, on latał. Wychodzi na to, że Woffindena trzeba jak najczęściej wysyłać na wakacje. Po powrocie z urlopu jest innym człowiekiem. Coś fantastycznego. Dwie półki wyżej niż rywale. Maciej Janowski 5. Choć punktowo wygląda to dobrze, był jakiś bezbarwny jak na siebie. Wiele pozycji musiał zdobyć na trasie. Często słabo wychodził spod taśmy. Ale jeśli twój słabszy mecz to 13+4, to znaczy że jesteś zawodnikiem klasy światowej. Michał Curzytek 2. Zdobył jakieś punkty, a jak na niego w tym sezonie to już całkiem nieźle. Może kiepsko to brzmi, ale takie są fakty. Curzytek jest jednym z najgorszych juniorów ligi. W meczu z GKM-em miał jednak momenty, w których powalczył z rywalami. Bartłomiej Kowalski 3. Zrobił swoje w biegu młodzieżowym, a potem miał sporo pecha. Defekt zabrał mu zasłużone i w pełni należne punkty. Daniel Bewley 6. Kolejny kompletny. Co tu dużo mówić. To przyszła gwiazda żużla. Bewley już dawno zapomniał o fatalnych upadkach i znów jeździ, jak nakręcony. Noty dla zawodników ZOOLeszcz GKM Grudziądz: Krzysztof Kasprzak 1. Bardzo słabo. Niby nie startował źle, ale tracił pozycje jak junior. Po serii niezłych występów, we Wrocławiu bardzo rozczarował. Na pocieszenie może sobie mówić, że podobnie w zasadzie pojechała cała jego drużyna. Seweryn Orgacki bez oceny. Nie startował. Frederik Jakobsen 2+. Ocena nieco zawyżona, bo naprawdę walczył i się starał. Zaliczył także bardzo groźny upadek, co z pewnością nie pozostało bez wpływu na jego wynik. Niezależnie od występu we Wrocławiu, Jakobsen zdecydowanie zrobił w tym sezonie swoje. Przemysław Pawlicki 1. Wynikowo w porównaniu do kolegów może nie wygląda najgorzej. Ale od niego wymaga się znacznie więcej. Zawiódł po raz kolejny. W Grudziądzu mają go dość. Za rok na pewno nie będzie go w drużynie. Kacper Pludra 2. Tym razem mniej udany występ. Stwarzał sporo zagrożenia na torze. Najpierw spowodował upadek swój i Jakobsena, za chwilę sam omal nie leżał ponownie. Roznosiła go ambicja, ale tym razem nie przełożyło się to na jakieś wymierne zdobycze. Wiktor Rafalski 3. Ocena na zachętę. W biegu młodzieżowym bardzo długo jechał na drugim miejscu. Ostatecznie pokonał go Curzytek i po chwili wyprzedził także Pludra. Rafalski dopiął jednak swego i wreszcie ma punkt w PGE Ekstralidze. Dokonał tego dzięki defektowi rywala, ale nie bądźmy czepialscy. Norbert Krakowiak 4+. Zdecydowanie najlepszy w GKM-ie. Jako jedyny zasłużył na tak dużą pochwałę. Krakowiak walczył z gospodarzami jak równy z równym. Wygrywał starty, dowoził trójki. Aż miło patrzeć, jak rozwija się ten chłopak.