For Nature Solutions Apator Toruń nie słynął w ostatnich latach jako miejsce dobrze nadające się do rozwoju młodych talentów. Lokalna szkółka nie zawsze była w stanie zapełniać klubowi wystarczające "dostawy" adeptów po licencji, więc działacze często ściągali młodzieżowców z innych zespołów. Niestety, dla wielu z nich Motoarena okazała się przystankiem w karierze, który dusił ich rozwój w zarodku. Żupiński to kolejny nieudany transfer Apatora Po wykupieniu Karola Żupińskiego ze Zdunek Wybrzeża Gdańsk zapowiadano, że nastolatek nie powtórzy schematu choćby Maksymiliana Bogdanowicza. Nie udało się. Gdańszczanin wziął udział tylko w trzydziestu trzech wyścigach. Zdobył zaledwie trzynaście punktów. Na pierwszym miejscu dojechał do mety w jednej gonitwie. Przyczyn takiego stanu rzeczy doszukiwano się w wielu aspektach - problemach ze sprzętem, słabych od dawna reakcjach startowych Żupińskiego, a nawet kilku jego zbędnych kilogramach. Czymkolwiek jego wyniki nie byłyby spowodowane, nowy nabytek Apatora okazał się kolejnym chybionym strzałem. Mimo to klub nie zdecydował się zrezygnować z jego usług po jednym roku niepowodzeń. Żupiński znajduje się w toruńskiej kadrze na nadchodzący sezon. Tym razem będzie mu o tyle trudniej wywalczyć miejsce w składzie meczowym, że państwo Termińscy jesienią parafowali umowę z Denisem Zielińskim. Urodzony w Toruniu młodzieżowiec ma za sobą solidny sezon w barwach ZOOLeszcz GKM-u Grudziądz. Przed rokiem Żupiński potrafił zaś przegrać walkę o miejsce w zespole nawet z o wiele mniej uznanym Kamilem Marcincem. Pomaga mu mechanik Crumpa i Łaguty Mimo że gdańszczanin na sparingach prezentował się nieco słabiej od swego nowego kolegi i Krzysztofa Lewandowskiego, to wciąż wyczuwalny wydawał się być progres poczyniony w stosunku do zeszłego sezonu. Spora w tym zasługa Jacka Sajdaka, byłego mechanika choćby Jasona Crumpa, który po rozejściu swych dróg z Grigorijem Łagutą zdecydował się pomagać Żupińskiemu. - Praca z Darkiem jest bardzo przyjemna. Bardzo dużo mi podpowiada. Mówi jakie błędy popełniam i podpowiada jak je wyeliminować. Jest bardzo pomocny - zachwala żużlowiec. - Myślę, że jestem bardzo dobrze przygotowany fizycznie, podobnie jak sprzętowo. Teraz tylko wystarczy dużo pracować - mówi nam Żupiński. Szans do pracy będzie zaś miał bardzo sporo, bo drugoligowy SpecHouse PSŻ Poznań poinformował właśnie, że wychowanek Wybrzeża będzie reprezentował ich barwy na zasadach gościa. Do jazdy w drugiej lidze dojdą jeszcze występy w Ekstralidze U24, a przy sprzyjających wiatrach również pierwszym składzie Apatora. Wszystko wskazuje na to, że wbrew ubiegłorocznym opiniom, Karol Żupiński wciąż jeszcze ma spore szanse na uratowanie swojej kariery.