Bardzo ciekawie było za kulisami Grand Prix Warszawy na PGE Narodowym. Mocno ruszyła transferowa karuzela. Do roboty zabrał się Jakub Kępa, prezes Orlen Oil Motoru Lublin. Ludzie w klubie już huczą o gigantycznych zmianach, do jakich dojdzie w drużynie. Do tego przyznał się Polak po finale Grand Prix na PGE Narodowym. Wszystko zaplanował Dla Dominika Kubery Motor byłby nagrodą pocieszenia Dominik Kubera dogadał się ze Stelmet Falubazem Zielona Góra na starty w sezonie 2026. Może być ona anulowana tylko wtedy, gdyby Falubaz spadł z PGE Ekstraligi. Oczywiście to cały czas jest możliwe, ale z drugiej strony trudno powiedzieć, czy w takiej sytuacji byłby możliwy powrót Kubery do rozmów z Motorem. Mistrzowie Polski chcieli zaprezentować nowy kontrakt Kubery na tej samej konferencji, na której pochwalono się nową umową z Bartoszem Zmarzlikiem, ale to się nie udało. Także kolejne rozmowy skończyły się niczym i teraz prezes Motoru już ma listę kilku innych nazwisk. Kubera chyba nie jest w tej chwili priorytetem. Nikt raczej nie zgodzi się na to, żeby Motor miał być dla żużlowca nagrodą pocieszenia. Motor Lublin dogrywa kontrakty dwóch gwiazd Stali Gorzów W tej chwili Motor dogrywa kontrakty dwóch zawodników Gezet Stali Gorzów: Martina Vaculika i Andersa Thomsena. O Słowaku mówiło się od dawna. Kiedy jesienią pojawił się temat jego przenosin do FOGO Unii, to prezesi z Leszna usłyszeli wprost, że rozmowy dotyczą wyłącznie rocznej umowy, bo w 2026 Vaculik będzie w Lublinie. Oczywiście podpisów pod kontraktem jeszcze nie ma, dlatego prezes Kępa musi przypilnować tematu. W ciemno można założyć, że gdyby ktoś teraz położył Vaculikowi pod nosem "grubą" ofertę (1,3-1,5 miliona za podpis i 13-15 tysięcy za punkt), to Motor musiałby zacząć poszukiwania od nowa. Tylko odrobinę łatwiejszy do załatwienia może się okazać temat transferu Thomsena. Był on mocnym kandydatem do przejścia do Betardu Sparty, ale po ostatnich występach jego notowania we Wrocławiu spadły, a Motor jest gotowy na przejęcie zawodnika. Zwłaszcza, dlatego że ma doświadczenie w stawianiu na nogi żużlowców po przejściach. Motor kusi Janowskiego i szykuje się na trudne rozmowy z Cierniakiem Vaculik z Thomsenem mają przyjść za Frederika Lindgrena i Jacka Holdera. I tak się stanie jeśli Motor dodatkowo pozyska Macieja Janowskiego. Już jakiś czas temu pisaliśmy, że to, iż Zmarzlik wstawił się za Janowskim, gdy ten został wyrzucony z kadry, to nie był przypadek. I gdyby udało się z Janowskim, to pozostałoby jedynie popracować nad utrzymaniem Mateusza Cierniaka. Rozmowy z Cierniakiem łatwe też jednak nie będą. Z jednej strony czerpie on pełnymi garściami na współpracy ze Zmarzlikiem, ale z drugiej jest bodaj najlepszym U24, więc ofert będzie miał sporo. Tu prezes Kępa też będzie musiał się wykazać wielką determinacją, bo strata Cierniaka mogłaby się okazać bardziej bolesna, niż odejście Kubery. Dodajmy, że gdyby nie udało się z Janowskim, to Motor najpewniej będzie chciał zatrzymać Holdera lub Lindgrena. W Lublinie muszą się jednak spieszyć z decyzjami, bo teraz już każdy zaczął ostro pracować nad składem na 2026.