Jakie to jest symboliczne! Cały czas opowiadam o żużlu i o skokach narciarskich, o tym jak te dyscypliny sportowe się przenikają i dzisiaj mamy taką sytuację, że kończymy sezon 2023/24 w skokach, a jednocześnie zaczynamy żużel na poważnie. To pierwszy weekend zawodów żużlowych Polsce. Wcześniej zawodnicy startowali już na torach brytyjskich, jednak żużlowym centrum wszechświata jest Polska. Puchar Świata 2023/24 w skokach narciarskich przeszedł do historii Miłym akcentem kończy się sezon skoczków i tutaj kolejne porównanie, kolejna analogia. Dużo technicznych elementów, kwestii sprzętowych, szukanie optymalnego skoku (żużlowcy szukają optymalnych ustawień). Mamy przykład Aleksandra Zniszczoła, który zadał kłam. Miał najlepszy sezon w karierze, kiedy gwiazdy reprezentacji Polski miały swój najgorszy czas. Olek zakończył zmagania miejscem na podium w prestiżowych zawodach w Planicy.Zadaję więc następujące pytania: Gdzie jest przyczyna, że pozostali tak słabo skakali? Czy trener się nie nadaje (choć już wiemy, że zostaje) i jaka jest jego wina? Jednemu potrafi pomóc, a innym nie. To jest właśnie ta trudność w sportach technicznych, gdzie sprzęt i cała masa detali decyduje o wyniku, a nie nakład pracy. Od kurnika do wielkich rzeczy. Polski obiekt nie do poznania Jacek Frątczak o sobotnich zawodach żużlowych w Częstochowie Zaczęli jeździć. Szkoda, że pogoda uniemożliwiła nam rozegranie połowy imprezy. Już połowa trzeciej serii w Częstochowie odbywała się w trudnych warunkach, naprawdę trudno było mówić o ściganiu, a stawka była znakomita. Dwie serie pokazały nam jednak kawał ciekawego speedwaya. Mieliśmy też do czynienia z nietrafionymi ustawieniami, co jest normalne na przednówku sezonu. Kacper Woryna jest tego przykładem. W jednym wyścigu woził ogony, a w następnym miał przełożenie i znakomitą prędkość.To jest właśnie początek sezonu, a tym testom służą przedsezonowe imprezy. Ci, którzy szybcy są od lat, szybcy są również teraz. Bartek Zmarzlik jedna pomyłka, a później już zabawa na motocyklu. Zwracam uwagę na Fredrika Lindgrena, który rzeczywiście pechowo rozpoczął, ale w tym wszystkim miał bardzo dużo szczęścia. Ostatnio czytałem wypowiedź Jacka Holdera, jednego z moich ulubionych zawodników. Australijczyk mówił, że ich zarobki są wysokie, bo ryzykują życiem.Osoba czytająca takie wypowiedzi może stwierdzić, że Holder broni własnego warsztatu pracy, bo powiedział wprost, że każdy wyścig jest gigantycznym ryzykiem. Proszę zobaczyć na to, co się wydarzyło w pierwszym wyścigu Lindgrena. Niby wszystko ma pod kontrolą, jest dobra prędkość, natomiast pojawia złośliwość rzeczy martwych w postaci pękniętego łańcucha i tworzy się sytuacja, gdy trzech zawodników jakimś cudem omija Szweda. W żużlu ułamek sekundy decyduje o "być, albo nie być" zawodnika. Decyzja spółki Skarbu Państwa zrujnuje polski klub? Są powody do panikiZwracam na to uwagę, szczególnie na początku sezonu apeluję kolejny raz - nie krytykujcie, a tym bardziej nie hejtujcie. Mnóstwo rzeczy jeszcze się wydarzy, wbrew pozorom sezon jest bardzo długi. Leci bardzo dynamicznie, aczkolwiek takich zwrotów akcji będzie jeszcze sporo. Faworyci nie zawodzą. Bartek jest w świetnej formie, widać, że Jason Doyle także doskonale się przygotował do sezonu.W jego przypadku zwracam uwagę na kontekst rodzinny i jak tutaj to wszystko wpłynie na zawodnika. Po korekcie w pierwszym wyścigu odjeżdżał bardzo mocno pozostałym zawodnikom. Sparingi sparingami, testy testami, aczkolwiek w takich zawodach już naprawdę o coś chodzi. Tutaj każdy chce się pokazać. Czekamy na Kryterium Asów, które oficjalnie otworzy nam sezon żużlowy. Jacek Frątczak. Kilka zdań o polityce W tle kampania wyborcza. Wiele obietnic i konkretnych spraw, które postulują różni kandydaci. Czasami jest trochę śmiesznie, jak w przypadku przeniesienia Grand Prix z Torunia do Bydgoszczy, ale czasami jest też strasznie. Nie będę ukrywał, że jakiś czas temu podjąłem decyzję o starcie w wyborach samorządowych. Tłumaczę to zebranym doświadczeniem jako przedsiębiorcy, ale też działalnością sportową, zarządzaniem zasobami ludzkimi, dążeniem do celu.Praca jest moim drugim "ja". Myślę, że to ma znaczenie. Zawsze starałem się wszystko robić szczerze i od serca dla szeroko pojętej społeczności, której odbiór zawsze był dla mnie najważniejszy. Nie ma co się czarować. Nie mówiłem tego wcześniej, jednak mam nadzieję, że ludzie głosujący wezmą pod uwagę mój dorobek zawodowy, zaangażowanie i to, jakim jestem człowiekiem.Jacek Frątczak Najbardziej sensacyjne spadki. Oni mogą być następni