Od początku meczu w Ostrowie pachniało niespodzianką, bo goście, choć przegrali pierwszą serię startów, to widać było, że są dobrze dysponowani. To się sprawdziło, bo od drugiej serii startów to podopieczni Tomasza Bajerskiego dyktowali warunki na ostrowskim torze - z małymi wyjątkami, a w początkowej fazie meczu brylowali Gała, Lindback i Krakowiak. Gospodarze znaleźli odpowiednie ustawienia motocykli dopiero w czwartej serii startów i przed biegami nominowanymi prowadzili różnicą czterech punktów, a zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w 14. wyścigu. Ostateczny wynik spotkania nie oddaje jednak dramaturgii tego meczu. Nietypowy początek meczu Do nietypowej sytuacji doszło w wyścigu juniorskim. W nim pewnie prowadzili gospodarze, jednak Jakub Poczta pomylił okrążenia i przejechał trzy zamiast czterech. Po przejechaniu trzech okrążeń Poczta zamknął gaz, przez co spadł na koniec stawki. Gospodarze zamiast podwójnego zwycięstwa zanotowali tylko remis. Trzeci bieg pechowo rozpoczął się dla Tobiasza Musielaka, dla którego czwartkowy mecz był pierwszym po kontuzji. Reprezentant Arged Malesy Ostrowa zanotował upadek w pierwszym łuku. Mówią, że prawdziwych mężczyzn poznaje się po tym, jak kończą, a nie jak zaczynają. Musielak jest zatem prawdziwym facetem, bo w powtórce tego wyścigu zwyciężył. Strzał w dziesiątkę Transfer Norberta Krakowiaka z GKM-u Grudziądz do PSŻ-u Poznań to prawdziwy strzał w dziesiątkę w wykonaniu poznańskich działaczy. Po pierwszej, słabszej serii startów w wykonaniu podopiecznych Tomasza Bajerskiego, środkowa część spotkania odbywała się pod dyktando poznaniaków. To wszystko głównie za sprawą Norberta Krakowiaka, który był tego dnia wyśmienicie dysponowany. Zawodnik PSŻ-u kapitalnie wychodził spod taśmy i imponował prędkością motocykla na dystansie. Tak naprawdę tylko w pierwszej serii startów Grzegorz Walasek był w stanie nawiązać walkę z Krakowiakiem. Włodarze GKM-u Grudziądz mogą pluć sobie w brodę, że oddali takiego zawodnika, nie obdarzając go należytym zaufaniem. Krakowiak zapisał na swoim koncie 9 punktów. Jego zdobycz punktowa byłaby jeszcze lepsza, gdyby nie taśma w czwartej serii startów. Reprezentanta PSŻ-u podpuścił Matias Nielsen, który ruszył się na starcie. Krakowiak zanotował także wykluczenie w piętnastym wyścigu - tym razem z własnej winy. Te dwie literki nie przekreślają jednak udanego występu Krakowiaka. ARGED MALESA OSTRÓW: 48 EBEBE PSŻ POZNAŃ: 41 Ostrovia: 48 9. Oliver Berntzon 8+3 (3, 1*, 1*, 2*, 1) 10. Grzegorz Walasek 10 (2, 2, 2, 1, 3) 11. Victor Palovaara 1 (-, -, 1, 0) 12. Matias Nielsen 9+1 (2*, 1, 3, 3, w) 13. Tobiasz Musielak 12 (3, 2, 1, 3, 3) 14. Jakub Poczta 1+1 (0, 1*, 0) 15. Jakub Krawczyk 7+1 (3, 1*, 3) 16. Francis Gusts 0 (0, 0) PSŻ Poznań: 41 1. Kevin Fajfer 2 (2, 0, 0, -) 2. Adrian Gała 11 (1, 3, 3, 2, 2) 3. Antonio Lindback 7+3 (1*, 2*, 2*, 0, 2) 4. Norbert Krakowiak 9 (3, 3, 3, t, w) 5. Jonas Seifert-Salk 7 (0, 3, 2, 2, 0) 6. Karol Żupiński 1+1 (1*, 0, 0, 0) 7. Kacper Teska 3+1 (2, 0, 1*) 8. Emil Breum 1 (1) Bieg po biegu: 1. Berntzon, Fajfer, Lindback, Gusts 3:3 2. Krawczyk, Teska, Żupiński, Poczta 3:3 (6:6) 3. Musielak, Nielsen, Gała, Seifert-Salk 5:1 (11:7) 4. Krakowiak, Walasek, Poczta, Żupiński 3:3 (14:10) 5. Krakowiak, Lindback, Nielsen, Gusts 1:5 (15:15) 6. Gała, Musielak, Krawczyk, Fajfer 3:3 (18:18) 7. Seifert-Salk, Walasek, Berntzon, Teska 3:3 (21:21) 8. Krakowiak, Lindback, Musielak, Poczta 1:5 (22:26) 9. Gała, Walasek, Berntzon, Fajfer 3:3 (25:29) 10. Nielsen, Seifert-Salk, Palovaara, Żupiński 4:2 (29:31) 11. Nielsen, Berntzon, Breum, Żupiński, Krakowiak (t) 5:1 (34:32) 12. Krawczyk, Gała, Teska, Palovaara 3:3 (37:35) 13. Musielak, Seifert-Salk, Walasek, Lindback 4:2 (41:37) 14. Walasek, Lindback, Berntzon, Saifert-Salk 4:2 (45:39) 15. Musielak, Gała, Nielsen (w), Krakowiak (w) 3:2 (48:41) Niespodzianka w Łodzi W drugim dzisiejszym meczu na zapleczu PGE Ekstraligi w Łodzi tamtejszy Orzeł stanął do walki na własnym stadionie z niżej notowanym Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Podopiecznym menedżera Eryka Jóźwiaka nikt nie dawał najmniejszych szans na zwycięstwo. Tymczasem osłabiony brakiem Tomasza Gapińskiego Orzeł przegrał na własnym stadionie, a wynik meczu rozstrzygał się w piętnastym wyścigu. Para Klindt - Hansen podwójnie ograła Mateusza Tondera oraz Nielsa Kristiana Iversena, zapewniając Wybrzeżu zwycięstwo. Bohaterami gdańskiego zespołu zostali Nicolai Klindt, zdobywca 14 punktów oraz Mads Hansen, który zgromadził 12 "oczek" i bonus. Świetnie spisał się także wypożyczony z Fogo Unii Leszno Keynan Rew. Australijczyk przy swoim nazwisku zanotował 10 punktów i bonus. Żaden z gospodarzy nie zdołał przekroczyć bariery 10 punktów. Najlepsi tego dnia zawodnicy Marka Cieślaka to Jakub Jamróg (9 punktów) oraz Niels Kristian Iversen (także 9 punktów). Jeśli zawodnicy Orła myślą o tym, by zostać niespodzianką sezonu, muszą wziąć się do roboty, bo przy takich ambicjach porażka z Gdańskiem nie przystoi. H. SKRZYDLEWSKA ORZEŁ ŁÓDŹ: 43 ZDUNEK WYBRZEŻE GDAŃSK: 47 Orzeł Łódź: 43 9. Timo Lahti 7+1 (3, 2, 2*, 0, 0) 10. Jakub Jamróg 9 (1, 1, 3, 1, 3) 11. Tom Brennan 2+2 (0, 0, 1*, 1*) 12. Mateusz Tonder 7 (2, 1, 2, 2, 0) 13. Niels Kristian Iversen 9 (0, 2, 3, 3, 1) 14. Aleksander Grygolec 4+1 (2*, 2, 0) 15. Mateusz Dul 5 (3, 0, 2) 16. Jakub Sroka - ns Wybrzeże Gdańsk: 47 1. Norbert Kościuch 4 (2, 1, 0, 1) 2. Mads Hansen 12+1 (3, 3, 1, 3, 2*) 3. Daniel Kaczmarek 6+3 (1*, 2*, 1*, 0, 2) 4. Nicolai Klindt 14 (3, 3, 2, 3, 3) 5. Keynan Rew 10+1 (1, 3, 3, 2, 1*) 6. Miłosz Wysocki 1 (1, d, 0) 7. Seweryn Orgacki 0 (0, u, 0)