Batchelor będzie jednym z największych nazwisk w 2. Lidze Żużlowej. W swojej karierze zdobywał medale Drużynowego Pucharu Świata z reprezentacją Australii: srebrne (2009,2011) oraz brązowe (2013,2014). Jeździł w cyklu Grand Prix, gdzie wyszły mu w zasadzie dwa turnieje. Podczas GP Danii 2014 jeździł jak natchniony i zawalił tylko jeden biegi. Ten najważniejszy. W finale pokonał go Niels-Kristian Iversen. Na podium stanął też rok później w Daugavpils, gdzie był trzeci. Te zawody wygrał Maciej Janowski. Poza tym Batchelor w GP jeździł raczej przeciętnie. W Tarnowie Australiczyk spokojnie może być liderem zespołu. Póki co w składzie oprócz niego są także: Piotr Pióro, Oskar Bober, Kenneth Hansen, Alexander Woentin i Piotr Świercz. Nawet jeśli umowę podpisze też Kim Nilsson, Batchelor będzie w tym zestawieniu wyglądał najlepiej. W 2. Lidze spokojnie może wykręcić średnią powyżej 2,000. Za najlepszych czasów jednak takie wyniki miewał w ekstralidze, a nie na najniższym szczeblu rozgrywek. Troy Batchelor w końcu będzie regularnie jeździł We wrześniu żużlowiec narzekał na małą ilość startów i brak rytmu meczowego. Teraz otworzyła się przed im szansa na powrót do przeszłości, kiedy to był jednym z najbardziej zapracowanych żużlowców na świecie. Jeździł w kilku ligach i robił grubo ponad sto imprez w sezonie. Tym bardziej musi być to dla niego nieprzyjemne, skoro teraz ma kilkanaście startów rocznie. Oczywiście wpływ na taki stan rzeczy ma wszystko to, co związane z pandemią COVID-19. Liga angielska rok temu przecież w ogóle nie ruszyła. Kontrakt w 2. Lidze jednak dla tak dużego nazwiska jak Batchelor jest w jakimś stopniu sportową porażką. To żużlowiec z dużymi sukcesami, przez wiele lat jeżdżący w ekstralidze. Jego kariera jednak kilka lat temu wyraźnie wyhamowała. Batchelor w 2. Lidze jeszcze parę sezonów wcześniej byłby nie do wyobrażenia. Obecnie jednak tylko kluby z najniższego poziomu rozgrywkowego na poważnie biorą go pod uwagę.