Klub z Bawarii ma ograniczone pole manewru na transferowej giełdzie z powodu regulaminu rozgrywek. W składzie zespołu z Landshut musi być co najmniej dwóch niemieckich seniorów, a także dwóch młodzieżowców (nie ma długiej listy zawodników z niemiecką licencją na miarę I ligi). Bloedorn odchodzi do ROW-u, a Kaia Huckenbecka kusi Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii. Do Bydgoszczy ma przenieść się Dimitri Berge, choć Francuz - z uwagi na narodowość - jest do zastąpienia. Huckenbeck i Bloedorn już nie. To im obiecał, jak przejmował klub. Co z tym fantem zrobi? Bloedorn sam proponował swoją kandydaturę 19-latek w niedawnym wywiadzie udzielonemu naszemu portalowi puszczał oko do polskich klubów, dając do zrozumienia, że jest chętny na nowe wyzwanie. Takim wyzwaniem będą starty w ROW-ie na pozycji zawodnika U24. Niemiec w ostatnich dniach przeprowadził kilka rozmów z pierwszoligowymi działaczami, przesyłał do nich swoją kandydaturę. Najkonkretniejsze były jednak z prezesem Mrozkiem.Bloedorn chwali trzy lata spędzone w Landshut, gdzie występował jako młodzieżowiec. Teraz rzuca się na głęboką wodę, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Zdobyte doświadczenie na pozycji U24 ma zaprocentować w następnych sezonach. Ten żużlowiec przypomina troszeczkę Olega Michaiłowa sprzed lat (brązowy medalista IMŚJ 2020). Młody i zdolny młodzieżowiec z zagranicznego klubu startującego w Polsce. Na tym podobieństwa jednak już się kończą. Co za zmiana. Teraz ten klub świeci przykłademŁotysz w Lokomotivie kiedyś za długo się zasiedział. Spędził tam całą juniorską karierę (i jeden seniorski sezon). Nie poszedł do przodu, tylko najpierw stanął w miejscu, a od dwóch lat to już równia pochyła w dół. Michaiłow jako 22-latek miał możliwość jazdy na pozycji U24 w Zdunek Wybrzeżu, jednak w Daugavpils zatrzymał go wtedy ważny kontrakt. Trener Nikołaj Kokin nie chciał wypuszczać go z rąk.Bloedorn ze swoim otoczeniem rozwija swoją karierę zupełnie inaczej od Łotysza. Tutaj mamy krótkie kontrakty i metodę małych kroków. Niemiec dwa lata temu miał propozycje z klubów ekstraligowych (miał startować w U24 Ekstralidze), ale wolał ścigać się w I lidze jako junior. Teraz chce zrobić kolejny krok, czyli ścigać się na zapleczu PGE Ekstraligi na pozycji seniorskiej.