Wychowanek Fogo Unii w imponującym stylu zadebiutował w zmaganiach o indywidualne mistrzostwo świata juniorów. Nastolatek już w pierwszym sezonie jazdy wśród najlepszych młodzieżowców sięgnął po srebrny medal i uznał wyższość tylko dominatora dwóch ostatnich sezonów, czyli Mateusza Cierniaka. O ile w zmaganiach indywidualnych Polak radził sobie świetnie, o tyle sporo do poprawy ma w PGE Ekstralidze. Tam wciąż miesza lepsze wyścigi z gorszymi i nie potrafi wejść na solidny i przede wszystkim równy poziom. Odmienić spróbuje go nowy szkoleniowiec leszczyńskiej ekipy, Rafał Okoniewski, który w przeszłości miał opinię kapitalnego startowca. Bez dobrego refleksu w najwyższej klasie rozgrywkowej daleko się nie zajedzie, o czym na własnej skórze przekonało się wielu znakomitych żużlowców. Dlatego kibice nie mogą doczekać się nadchodzącej współpracy 43-latka z Ratajczakiem właśnie. Sam zawodnik też doskonale wie, że ma jeszcze sporo mankamentów do poprawy i nawet po wywalczeniu srebrnego medalu w SGP2 nie spoczywa na laurach, o czym świadczy jeden z jego niedawnych wywiadów. - Moim największym celem indywidualnym jest mistrzostwo świata juniorów. Oczywiście chciałbym przejechać sezon bez kontuzji, poprawić się w startach, bo ciągle jest to moją największą bolączką i chciałbym przywozić jak najwięcej punktów dla Unii Leszno - powiedział Radiu Elka Damian Ratajczak. Damian Ratajczak nie będzie miał łatwego zadania Trudna wydaje się zwłaszcza poprawa wyników w zmaganiach indywidualnych. Do grona seniorów przeszli Mateusz Cierniak oraz Bartłomiej Kowalski. Nie oznacza to jednak, że 18-latek będzie miał łatwą drogę do upragnionego złota. W cyklu zapewne wystartuje między innymi Wiktor Przyjemski, czyli świeżo upieczony żużlowiec Platinum Motoru Lublin. Poza tym w naszym kraju nie brakuje utalentowanych młodzieżowców, a juniorzy z innych państw również nie stoją w miejscu. Zapowiada się wyśmienity pojedynek. Jeżeli chodzi o ligę, to w niej Damian Ratajczak będzie chyba pod jeszcze większą presją. Raz, że zyskał już cenne doświadczenie. Dwa, że Fogo Unia prawdopodobnie zamiast o fazę play-off, powalczy z Enea Falubazem oraz ZOOLeszcz GKM-em o utrzymanie w rozgrywkach. Wychowanek musi dokładać cenne punkty, bo w przeciwnym wypadku zrobi się naprawdę nieciekawie.