Tai Woffinden to gwiazdor Betard Sparty Wrocław. Od lat jest jej liderem, choć rok temu niczym nie przypominał zawodnika, który trzykrotnie sięgał po mistrzostwo świata. Brytyjczyk ma jednak nadzieję wrócić do najwyższej formy. Nowa pasja Taia Woffindena Brytyjczyk w ostatnim czasie w swoich social mediach chwali się nową pasją, która pochłania go w wolnym czasie. Okazuje się, że żużlowiec wciela się w rolę DJ-a. Trzeba przyznać, że za konsolą prezentuje się naprawdę nieźle, a jego kolega po fachu legendarny Greg Hancock zapytał nawet, czy Woffinden wciąż ściga się na żużlu. Odpowiedź zabrzmiała "w wolnym czasie", choć oczywiście należy traktować ją z przymrużeniem oka. Co dalej z karierą Woffindena? Niektórzy zwracają uwagę, że spadek formy zawodnika, który zauważalny jest w ostatnich latach spowodowany jest brakiem poświęcania się żużlowi w stu procentach. W orbicie zainteresowań Brytyjczyka są na przykład sporty walki. Co jakiś czas pojawia się nawet temat jego potencjalnej walki z Leonem Madsenem. W pewnym momencie wydawało się, że obaj panowie faktycznie spotkają się w oktagonie. To starcie zostało zablokowane jednak przez klub Duńczyka Włókniarza Częstochowa. A wracając do Woffindena to warto wspomnieć, że najpewniej wszystkie jego pasje nie zwracały by na siebie uwagi, gdyby na torze prezentował się jak za swoich najlepszych czasów. Sezon 2022 był w jego wykonaniu naprawdę przeciętny. Piątek miejsce Betard Sparty Wrocław spowodowane było m.in. słabą postawą Taia. Inna sprawa, że sam zawodnik obiecał poprawę formy. Wyprowadził się z rodziną z Polski do Wielkiej Brytanii, gdzie mają czuć się bardzo komfortowo. Natomiast zbliżający się sezon będzie dla niego wielką weryfikacją. Jeżeli nie nawiąże do swoich najlepszych czasów, to może stracić miejsce w drużynie Betard Sparty Wrocław. Byli mistrzowie Polski po sezonie będą musieli pozbyć się jednej ze swoich gwiazd. Woffinden jest w tym momencie dość poważnym kandydatem do opuszczenia drużyny patrząc wyłącznie na aspekty sportowe. Zobacz również: Mocne oskarżenie byłego prezesa. Miliony za zmianę menadżera?