Wielokrotnie pisaliśmy już, że Tai Woffinden to człowiek orkiestra. Brytyjczyk to nie tylko doskonały żużlowiec, ale także DJ oraz człowiek wielu innych talentów. Kolejną ze swoich licznych umiejętności zaprezentował w Lesznie. Woffinden niczym gwiazda UFC Jeden z kibiców Fogo Unii Leszno, po tym jak jego zespół pokonał Betard Spartę Wrocław, chciał sprowokować fanów gości zasiadających w tzw. klatce. Podbiegł pod sektor gości i wymachiwał szalikiem leszczyńskiego klubu. Pech chciał, że akurat zawodnicy Sparty wyszli podziękować swoim kibicom za doping, a na narwanego kibica nadział się Tai Woffinden. Brytyjczyk błyskawicznie powalił pseudo chuligana na ziemię, a następnie go przytrzymał do momentu, w którym nie zabrała go ochrona. Takie zachowanie Woffindena spotkało się z aplauzem fanów WTS-u i nic w tym dziwnego, bo zachowanie leszczyńskiego "kibica" było żenujące. Leon Madsen może dziękować Świącikowi Widząc jakie umiejętności fighterskie ma Tai Woffinden, Leon Madsen może dziękować prezesowi Włókniarza Częstochowa, Michałowi Świącikowi, że ten nie pozwolił mu stanąć do walki z Brytyjczykiem. Nie tak dawno Woffinden był gotów zorganizować galę MMA i stanąć na niej do walki właśnie z Duńczykiem.