Takiej emigracji ekstraligowych gwiazd do 1 Ligi jeszcze nie było. W sumie aż siedmiu zawodników, w tym dwóch mistrzów świata przenosi się na zaplecze najlepszej żużlowej ligi świata. 1 Liga zyska sportowo, a ci, którzy spadli już chyba zaczynają liczyć straty. Kłopotliwa sytuacja 3-krotnego mistrza świata W bardzo kłopotliwej sytuacji jest Nicki Pedersen. 3-krotny mistrz świata, prawdziwa legenda sportu żużlowego liczyła na pozostanie w PGE Ekstralidze i kontrakt na poziomie 700 tysięcy złotych za podpis na umowie i 7 tysięcy za punkt. Szybko jednak okazało się, że nikt nie chce mu zaufać. Działacze zapamiętali sobie, że w sezonie 2023 Pedersen zjeżdżał z toru i zostawiał zespół na pastwę losu, gdy tylko okazywało się, że warunki torowe są dla niego zbyt wymagające. Finalnie na Pedersena skusiła się Texom Stal Rzeszów, beniaminek 1 Ligi. Z naszych informacji wynikało, że Pedersen dostał tam 300 tysięcy za podpis i 5 tysięcy za punkt. Jednak dwaj prezesi, którzy aktywnie grali w ostatnich miesiącach na giełdzie transferowej, mówi nam: "Nicki dostał 500 tysięcy za podpis i nawet 5,5 tysiąca za punkt". Od razu jednak dodają, że 5,5 ma w przypadku zdobycia 10 punktów w meczu, bo w razie mniejszej zdobyczy stawka może wynieść nawet poniżej 4 tysięcy. Kwota za podpis też ma być obwarowana klauzulami. Kolejne transze mają być wypłacane w razie zaliczenia odpowiedniej liczby spotkań. Pedersen nie może sobie pozwolić na L4 i zjeżdżanie z toru. Miękkie lądowanie gwiazd w Arged Malesie Dużo lepiej wygląda sytuacja gwiazd, które wylądowały w Arged Malesie Ostrów. Chris Holder i Gleb Czugunow mieli dostać kontrakty na poziomie pół miliona za podpis i 5 tysięcy za punkt. Holder, mistrz świata z 2012 roku, od początku rozmów z klubami licytował ostro, ale z rynku zniknął szybko, więc przegrani w tej transferowej rozgrywce mówią wprost, że to oznacza, iż Ostrów dał mu tyle, ile chciał. Do Ostrowa trafiło jeszcze dwóch innych zawodników z Ekstraligi: Frederik Jakobsen i Wiktor Jasiński. Z naszych informacji wynika, że Duńczyk dostał niewiele mniej niż miał w tym roku w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz, czyli 400 tysięcy za podpis i 4 tysiące za punkt. Z kolei Jasiński dostał 250 tysięcy za podpis i 3 tysiące za punkt. Niewiele, ale on w Ekstralidze gwiazdą nie był. Niewykluczone, że jakiś procent pieniędzy za podpis wypłaci zawodnikom Mercedes-Benz Garcarek. Salon samochodowy jest sponsorem klubu. Wilki zatrzymały Czecha za rozsądne pieniądze Z Cellfast Wilkami Krosno spadł do niżej ligi Vaclav Milik. To jedyny zawodnik ze składu na 2023, który dalej będzie występował w klubie. Za 300 tysięcy złotych za podpis i 3,5 tysiąca za punkt. Ktoś powie, że to nie tak wiele, ale Milik nie był rozchwytywany, a z racji tego, że wyśmienicie zna tor w Krośnie ma szasnę podnieść z niego duże pieniądze w ramach premii. Na deser zostawiliśmy sobie wicemistrza świata Krzysztofa Kasprzaka, który od początku kariery jeździł w Ekstralidze. Dla niego 2024 to będzie pierwszy sezon w 1 Lidze. Zawodnik liczył, że dostanie pół miliona za podpis i 5 tysięcy za punkty, ale jak udało nam się ustalić jego kontrakt ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk opiewa na 380 tysięcy za podpis i 4 tysiące za punkt. To i tak nieźle, jak na zawodnika, który od kilku lat jest cieniem samego siebie.