Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław: Tai Woffinden 2. Po komplecie przeciwko Arged Malesie Ostrów i ochach oraz achach z każdej możliwej strony znów przyszło coś w rodzaju załamania formy. Brytyjczyk w niedzielę zupełnie nie przypominał siebie z najlepszych lat i tylko raz jako pierwszy mijał linię mety. Z dziecinną łatwością pokonywał go nawet debiutujący na Stadionie Olimpijskim Patrick Hansen. Gleb Czugunow 4+. Nie licząc kosmicznego momentami Macieja Janowskiego, krajowy lider zespołu. Szkoda, że w ostatnim starcie przytrafiło mu się zero, bo zasłużył na piąteczkę. Naprawdę fajnie widzieć go ponownie w wysokiej formie. Maciej Janowski 5+. Otarł się o perfekcję. Tradycyjnie w zdobyciu kompletu punktów przeszkodził mu nie kto inny, jak Bartosz Zmarzlik. Obecny wicemistrz świata kapitanowi Betard Sparty nie będzie się jednak śnił po nocach. 30-latkowi udało się go pokonać w trzynastej odsłonie dnia. Bartłomiej Kowalski, Michał Curzytek 2+. Występ obu panów jak najbardziej poprawny, lecz bez rewelacji. Inkasowali "oczka" jedynie na juniorach, co okazało się wystarczające do tego, by ich drużyna odniosła cenne zwycięstwo. Daniel Bewley 3-. W niedzielny wieczór sprawiał wrażenie pogubionego. W końcówce uciułał jednak ważne punkty najpierw pokazując plecy Martinowi Vaculikowi, a następnie Andersowi Thomsenowi. Noty dla zawodników Moje Bermudy Stali Gorzów: Szymon Woźniak 4. Początek świetny, by nie powiedzieć wspaniały. Im jednak dalej w las, tym z Polaka jakby uchodziło powietrze. Najprawdopodobniej było to spowodowane brakami kondycyjnymi. Nie jest bowiem łatwo wrócić na motocykl po dwóch tygodniach przerwy i to w dodatku świeżo po urazie kręgosłupa. Anders Thomsen 3. Zaczął słabo i skończył równie kiepsko. W środkowej części zmagań momentami niewielu potrafiło go zatrzymać. Trochę równiej i Moje Bermudy Stal cieszyłaby się z dwóch punktów do tabeli. Martin Vaculik 3. Kolejny winowajca przegranej gorzowskiej drużyny. Od lidera oczekuje się co najmniej dwucyfrówki, a tymczasem Słowak wróci do domu bez ani jednego indywidualnego zwycięstwa. Patrick Hansen 3-. Występ trudny do oceny. Raz, że debiutował na Stadionie Olimpijskim. Dwa, że mocno poobijał się w drugim starcie i więcej nie pojawił się pod taśmą. Bartosz Zmarzlik 6. Naciągana szóstka? Nic z tych rzeczy. Mistrz świata rządził i dzielił nie tylko jeśli chodzi o liczby. Zwłaszcza gdy został na starcie nie warto było mrugać, bo nie minęła połowa dystansu a on z dziecinną łatwością przedzierał się przed rywali i znajdował się już na pierwszym miejscu. Mateusz Bartkowiak 2. Za pokonanie Michała Curzytka w gonitwie juniorskiej. Jakub Stojanowski 1. Zero punktów. Nic więcej nie trzeba dodawać. Wiktor Jasiński 2. Odkurzony w połowie zawodów. Ten fakt w połączeniu z młodym wiekiem to mieszanka wybuchowa i niekoniecznie dobra dla samego żużlowa i jego drużyny.