Artiom Łaguta powiedział, co sądzi o wojnie na Ukrainie Mistrz świata, który na codzień mieszka w Polsce, na pytania o wojnę na Ukrainie i napaść zbrojną jego kraju początkowo nie chciał odpowiadać. Pewnie wolał się nie wychylać, bo sprawa była świeża, a zawsze mógł komuś się narazić. Taką postawę skrytykowało wiele osób w środowisku żużlowym w tym Krzysztof Cegielski. Rosjanin w porę się jednak zreflektował i za pośrednictwem swojego Instragrama wystosował coś na zasadzie "oświadczenia". - Wojna jest zawsze złem! Marzeniem każdego rodzica jest to, żeby jego dzieci wzrastały w pokoju. Sam jestem szczęśliwym ojcem i pragnę, żeby moje dzieci żyły w świecie, w którym panuje pokój. Marzę o tym, by ludzie na całym świecie nie musieli być świadkami wojny - napisał Łaguta. Niektórzy chcą usunięcia Rosjan ze światowego żużla Rosjanin jest najwyraźniej bardzo ostrożny w tym co mówi i jak się zachowuje względem obecnej sytuacji politycznej. Już pojawiły się bowiem głosy, że wszystkich Rosjan należy wykluczyć z zawodowego sportu. W podobnym tonie wypowiedział się telewizyjny dziennikarz Marcin Majewski, który stwierdził, że PGE Ekstraliga poradzi sobie bez rosyjskich zawodników, a chodzi o jasny i stanowczy sygnał dla reżimu Władimira Putina. Inna sprawa, że na takie rozwiązanie nie ma szans. Aby do tego doszło sankcje na sportowców musiały by zostać nałożone odgórnie, więc nic nie wskazuje na to, aby żużel miał być tutaj wyjątkiem.