Chyba żaden kibic w Polsce nie chciałby być obecnie w skórze sympatyka Fogo Unii Leszno. Ekipa z Wielkopolski jest obecnie totalnie zdziesiątkowana, bo do leczących urazy Grzegorza Zengoty, Nazara Parnickiego i Chrisa Holdera prawdopodobnie dołączył właśnie Janusz Kołodziej. Doświadczony Polak w początkowej fazie starcia z ebut.pl Stalą brał udział w groźnie wyglądającym upadku. Na jego tylne koło najechał Oskar Paluch i obaj dość solidnie zapoznali się z nawierzchnią toru. Lider gospodarzy co prawda wstał i wrócił do parkingu o własnych siłach, jednak później wystąpił tylko w jednym wyścigu i odpuścił dalsze ściganie. Wspomniany pojedynek w domu oglądał Chris Holder. Australijczyk postanowił w mocnych słowach wypowiedzieć się na temat polskich młodzieżowców. - Niektórym trzeba zabrać licencję - wypalił. Pod postem momentalnie wywiązała się dyskusja z kibicami. Niektórzy z nich przypominali, że nastolatek z Gorzowa całkiem niedawno zostawał mistrzem świata w klasie 250cc. - Dwa biegi, dwa upadki. To nie są wyścigi dzieciaków - momentalnie zripostował reprezentant Fogo Unii, który domagał się dla Oskara Palucha nawet czerwonej kartki. On też jest po poważnej kraksie z juniorem Chris Holder jest podwójnie sfrustrowany z powodu tego, że on sam leczy poważny uraz kręgosłupa po tym jak odważny atak przeprowadził na nim inny z krajowych juniorów, a mianowicie Kacper Pludra. 35-latek bardzo mocno uderzył wówczas plecami o bandę i po tym jak wstał z toru nie chciał nawet słyszeć o żadnych przeprosinach. - Nie podał mi ręki. Co powiedział? Lepiej nie będę powtarzał, bo będą zacytowane same ordynarne słowa - relacjonował żużlowiec ZOOLeszcz GKM-u. Tak czy inaczej, leszczyńscy kibice muszą teraz bardzo mocno trzymać kciuki za zdrowie Janusza Kołodzieja. Fogo Unia bez swojego lidera nie ma absolutnie żadnych szans na nawiązanie walki z jakimkolwiek rywalem. Pokazał to chociażby dzisiejszy mecz z ebut.pl Stalą Gorzów.