Jak Nicki Pedersen za coś się bierze to robi to na poważnie. Jego celem było schudnięcie do 63 kilogramów i tak też zrobił. Tyle obecnie waży na początku sezonu, choć w październiku było to około 74 kg. Oznacza to, że zrzucił blisko jedenaście kilogramów. Ważył przecież tyle w 2007 roku, kiedy zdobywał tytuł mistrza świata. Świetna forma 48-latek bryluje na torach. Ma świetną formę fizyczną, ale także sprzętowo jest dobrze przygotowany, co widzieliśmy w pierwszej kolejce. Na tle rywali wyglądał bardzo dobrze. Optycznie jedynie lepiej wyglądał Anders Thomsen, który jest jednym z najlepszych zawodników ostatnich lat w PGE Ekstralidze. Tak naprawdę najważniejsze jest to, by Pedersena ominęły kontuzje. Jeśli Duńczyka ominą urazy to można założyć, że ROW zyskał prawdziwego lidera. Pomimo wieku technika Pedersena jest nienaganna. Może nie przeprowadza już spektakularnych akcji po trasie jak kilka lat temu, ale to dlatego, żeby ograniczyć ryzyko upadków i potencjalnych urazów. Kapitalne liczby. Zagrozi GKM-owi? Nicki Pedersen w latach 2020-2023 bronił barw GKM-u Grudziądz. Charakteryzowało go to, że kapitalnie jeździł na domowym torze przy H4. Jego średnie domowe na grudziądzkim owalu: 2020 - 2,441, 2021 - 2,129, 2022 - 2,500, 2023 - 2,243. To pokazuje, że był niezwykle pewnym punktem drużyny. Można było w ciemno zakładać, że 10 punktów "Dzika" to będzie minimum. Charakterystyka rybnickiego toru jest podobna do grudziądzkiego. Tutaj również ogromną rolę odgrywa start. Jeśli tak świetnie poradzili sobie z Gorzowem u siebie, to dlaczego mają nie przełożyć wyniku na wyjazd?