Drużyna Motoru spotkała się na zgrupowaniu w Hiszpanii, które okazało się doskonałą okazją do wybrania nowego kapitana. W Lublinie mieli niemały orzech do zgryzienia, bo w grze były trzy kandydatury: Bartosz Zmarzlik, Jarosław Hampel i Dominik Kubera. Mistrz świata tym razem w innej roli Niektórzy twierdzili, że schedę kapitana powinien pełnić najlepszy zawodnik świata, czyli Bartosz Zmarzlik. Jeszcze inni stawiali na doświadczenie Jarosława Hampela. Najniżej stały akcje Dominika Kubery, choć i on nie był bez szans. Sztab szkoleniowy drużyny od początku zaznaczał, że wyboru dokonają sami zawodnicy, aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień. Ostatecznie wybór padł na Jarosława Hampela. 40- latek to najbardziej doświadczona postać w drużynie, który zarazem doskonale zna klub. - Wynik był jednogłośny. Nie mogło być inaczej - poinformowano w klubowych mediach. Zmarzlik udanie pełnił rolę kapitana w Stali Gorzów Wybór Hampela udowodnił, że nie ma równych i równiejszych. Przynajmniej na razie Zmarzlik musi pogodzić się z tym, że rola kapitana będzie spoczywać na kimś innym. Nie ma jednak wątpliwości, że rola mistrza świata w parku maszyn - podobnie jak w Stali Gorzów - będzie nieoceniona. To prawdziwy lider, który umiejętnie dzieli się wiedzą i instruuje kolegów z toru. Swoją drogą wspominamy o Stali, bo Bartosz w swoim były klubie idealnie wywiązywał się z roli kapitana. Nikt jednak nie może mieć zastrzeżeń do tego wyboru, bo jakby nie było za Hampelem również przemawia masa innych argumentów. Zobacz również: Wszystko jasne! Rosjanie poznali decyzję