Tyle kosztowały karnety na mecze Motoru przed rokiem Karnety na mecze rundy zasadniczej Motoru Lublin w sezonie 2022 kosztowały: normalny - 320 złotych, ulgowy - 250 złotych, dziecięcy - 70 złotych, trybuna główna - 690 złotych. Wtedy można było kupić karnet po 40-procentowej zniżce, przez co cena była jeszcze bardziej atrakcyjna. Rabat powodował, że karnet kosztował: 192 (normalny), 150 (ulgowy), 42 (dziecięcy), 414 (trybuna główna). Teraz Motor Lublin zafundował kibicom solidną podwyżkę Jak porównamy ceny karnetów na sezon 2023, do tych z rabatem to faktycznie wychodzi nam kosmos. Teraz bowiem kibic będzie zmuszony zapłacić: 420 za karnet normalny (rok temu było 320, a z rabatem 192), 350 za ulgowy (rok temu 250, z rabatem 150), 175 za dziecięcy (rok temu 150, z rabatem 70) i 700 za trybuną krytą (rok temu 690, z rabatem 414). Jeśli nie uwzględnimy rabatów to trzy z czterech rodzajów karnetów podrożały o 100 złotych. Jeśli weźmiemy rabaty pod uwagę, to mamy wzrost cen o 100 procent! Kibiców Motoru Lublin boli brak rabatów i numerowanych miejsc Kibice Motoru są oburzeni tym, że w tym roku nie ma dla nich żadnych zniżek. Pozostali zwracają uwagę, że karnety poza wysoką ceną mają jeszcze jeden minus - są na miejsca nienumerowane. - Czyli ciąg dalszy walki o ogień. Żenada i zarazem kabaret. Kup karnet i nie wiesz, czy obejrzysz mecz w normalnych warunkach - zwraca uwagę Patryk. Jolanta pisze z kolei o braku prokibicowskiej polityki klubu. Pisze o braku prawa pierwokupu dla karnetowiczów i braku gratisów, które dają inni. Wymienia przykłady Betard Sparty Wrocław, Moje Bermudy Stali Gorzów i zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. Oni też muszą się dołożyć do kontraktu Bartosza Zmarzlika Nie wszyscy oczywiście narzekają, przyjmując ze zrozumieniem, że cena poszła w górę, że bilet będzie pewnie kosztował 70 złotych na mecz, więc karnet i tak się opłaci. Poza tym Motor ma za rok dla swoich kibiców coś ekstra, czyli Bartosza Zmarzlika. 3-krotny mistrz świata dostał kontrakt na kilka milionów. Różne kwoty padają. Bez względu jednak na to, czy jest to sześć, czy siedem milionów, to sprawa jest prosta - ten rachunek trzeba z czegoś opłacić. Podwyżka cen karnetów pokazuje, że kibice też muszą się dorzucić do możliwości oglądania w akcji najlepszego żużlowca na świecie. Czytaj także: Stracił Zmarzlika na urodzinach Gortata. Odzyska go na weselu?