- Pytacie co z Taiem? Przeszedł operację w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu. Dziękujemy Dr Adamowi Domanasiewiczowi i całemu zespołowi szpitala. Tai rozpoczyna rehabilitację. Teraz walka z czasem - czytamy na mediach społecznościowych Betard Sparty. Krótka informacja od mistrza z serią zdjęć. Jedno jest drastyczne W tym samym czasie Tai Woffinden wrzucił na Instagrama kilka zdjęć i krótką informację o tym, że jego ręka została złamana. - Zobaczymy, jak będzie wyglądała za kilka tygodni - napisał zawodnik, który kontuzji ręki doznał w sobotniej rundzie Grand Prix w Cardiff. Naciskany przez Bartosza Zmarzlika popełnił błąd i zaliczył groźny upadek. Od razu mówił o złamaniu, a teraz to się potwierdziło. Jedno ze zdjęć wygląda dość paskudnie. Widać na nim rozciętą dłoń i blachę zespalającą złamaną kość. Pozostałe fotografie już nie są drastyczne. Jak się jednak przeklika całość, to pierwsza myśl, jaka przychodzi, jest taka, że on prędko do jazdy nie wróci. Bez Woffindena Sparcie będzie ciężko awansować do finału Woffinden pisze o kilku tygodniach i to nie brzmi dobrze. Bo jeśli tak będzie, to Taia Woffindena nie tylko nie zobaczymy w półfinałowym meczu z For Nature Solutions Apatorem Toruń, ale i też w finale, do którego Sparta bardzo chce awansować. A czy to się uda? Bez Taia będzie ciężko. Na szczęście nic nie stało się Artiomowi Łagucie, choć i on wrzucił niepokojące zdjęcie po poniedziałkowych zawodach w Anglii. Jeśli pauza Woffindena faktycznie potrwa kilka tygodni, to Sparta ma duży problem. Tym bardziej że ostatnio drużyna zanotowała znaczącą obniżkę formy. W kratkę jeżdżą Maciej Janowski, Daniel Bewley i Piotr Pawlicki. Najlepiej prezentuje się Łaguta, ale i jemu daleko do mistrzowskiej formy z sezonu 2021. A Sparta nie ma nikogo mocnego w odwodzie.