Miliony na transfery, polskie kluby szaleją. Motor Lublin będzie miał problem
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa wydał 3,4 miliona złotych na podpisanie kontraktów z nowymi zawodnikami. Inni nie chcą być gorsi. Apator Toruń i NovyHotel Falubaz Zielona Góra wyłożyły na ten sam cel 1,8 miliona złotych, Bayersystem GKM Grudziądz wydał 950 tysięcy na zakup brakującego ogniwa, Betard Sparta Wrocław zapłaciła za to samo 800 tysięcy. Miliony fruwają w powietrzu, poznajemy kolejne składy i już widać dwóch poważnych kandydatów do zdetronizowania Orlen Oil Motoru Lublin, który od 2022 nie schodzi z pierwszego stopnia podium.
Orlen Oil Motor Lublin będzie miał problem z obroną mistrzowskiego tytułu? Tak, jeśli popatrzy się na to, jakie składy zbudowały Apator Toruń i Betard Sparta Wrocław.
Sparta i Apator mogą zaszkodzić Motorowi
Sparta wzięła najlepszego zawodnik Metalkas 2 Ekstraligi Brady’ego Kurtza. Żużlowiec miał dostać 800 tysięcy złotych za podpis i 8 tysięcy za punkt, a Sparta z Australijczykiem w składzie ma być mocniejsza niż w tym roku. Po tym zakupie skład Sparty wygląda tak: Łaguta, Janowski, Kowalski, Bewley, KURTZ, Krawczyk, Kowolik. Ten zespół zdecydowanie stać na fajerwerki.
Równie dobrze, po transferach Mikkela Michelsena (1,1 miliona za podpis i 11 tysięcy za punkt) i Jana Kvecha (700 i 7), wygląda Apator. Skład Aniołów (wersalikami nowi zawodnicy) wygląda teraz tak: Dudek, Sajfudinow, Lambert, MIKKELSEN, KVECH, Kawczyński, Lewandowski. W odwodzie są tacy zawodnicy, jak Rowe i B. Pedersen. Toruń w tym zestawie ma szansę na finał.
Motor nie zmieniał nic, Włókniarz już wydał 3,4 miliona złotych
Dodajmy, że Motor nie zmieniał w swoim składzie nic. Pozostał z takimi zawodnikami, jak: Zmarzlik, Kubera, Cierniak, J. Holder, Lindgren, Przyjemski, Bańbor. W tym roku ten zespół funkcjonował perfekcyjnie i jeśli tylko nie pojawią się jakieś nieprzewidziane przeszkody (kontuzje, nagły spadek formy któregoś z zawodników), to Motor będzie miał największe szanse na wygranie ligi. 100-procentowym faworytem jednak nie jest.
Poza wielką trójką mamy grupę drużyn, które nie mają może mistrzowskich aspiracji, ale bardzo chciałyby zrobić psikusa faworytom. Kompletnie przemeblował skład Włókniarz. Zespół na 2025 wygląda tak: Woryna, M. Hansen, PIOTR PAWLICKI, LAMPART, DOYLE, Halkiewicz, Kupiec (Ludwiczak). Zakupy już teraz kosztowały Włókniarza 3,4 miliona złotych, bo tyle dostali nowi żużlowcy za podpisy. Jason Doyle 1,5 miliona, Pawlicki 1,1 a Lampart 800 tysięcy. W sumie cała ta inwestycja może kosztować nawet i 9 milionów. A to z powodu stawek za punkt. Doyle za każdy ma dostawać 15 tysięcy, Pawlicki 11, a Lampart 8.
Falubaz zapłaci 5,2 miliona tylko za jednego zawodnika
Poszalał na giełdzie NovyHotel Falubaz, który wydał aż 1,8 miliona na podpis pod kontraktem jednego zawodnika, Leona Madsena. Duńczyka dostanie też sponsora na 400 tysięcy, a za każdy punkt ma kasować 15 tysięcy. Przy 200 punktach da to umowę na 5,2 miliona złotych. A Falubaz z Madsenem wygląda tak: Hampel, Przemysław Pawlicki, Jensen, MADSEN, Curzytek, Hurysz. Mamy tylko sześciu żużlowców, bo wciąż nie wiemy, kto będzie drugim juniorem.
950 tysięcy złotych wydał Bayersystem GKM Grudziądz na podpis pod kontraktem Jakuba Miśkowiaka. 9,5 tysiąca ma dostawać nowy zawodnik za każdy zdobyty punkt. Dużo, bardzo dużo, ale w GKM-ie tłumaczą zakup tym, że to pozwoli wejść drużynie na wyższy poziom, bo Miśkowiak jest dwa razy lepszy od Kacpra Pludry, z którego w Grudziądzu zrezygnowali. Teraz skład prezentuje się tak: Lidsey, Fricke, Jensen, Tarasienko, MIŚKOWIAK, Małkiewicz, Łobodziński.
Stal oszczędzała, ROW kupował za drobne
Ebut.pl Stal Gorzów jest tym klubem, który w bieżącym oknie oszczędza, bo walczy z gigantycznym zadłużeniem (6,5 miliona już udało się spłacić, drugie tyle czeka na spłatę). Przyszedł co prawda Andrzej Lebiediew (800 tysięcy za podpis i 8 tysięcy za punkt), ale nie ma już na liście płac Szymona Woźniaka i Miśkowiaka. W składzie jest znak zapytania na pozycji U24. Niewykluczone, że będzie tam wpisany jakiś słaby junior, którego w trakcie meczu będzie zastępował junior Oskar Paluch. Taką też opcję uwzględniliśmy w naszym zestawieniu: Vaculik, Thomsen, LEBIEDIEW, Fajfer, U24 (Bednar?), Paluch, JABŁOŃSKI.
Zakupy na swoją kieszeń zrobił INNPRO ROW Rybnik. Beniaminek na podpisy czterech nowych zawodników wydał nie więcej niż 3 miliony złotych. Najwyższy kontrakt nie przekracza 800 tysięcy złotych. Być może skład 12-krotnego mistrza Polski wzmocni jeszcze Maksym Borowiak. Mówi się też o Nickim Pedersenie. Na razie jednak wygląda to tak: DRABIK, CZUGUNOW, CH.HOLDER, Tungate, PLUDRA, Trześniewski, Tkocz.
Jak się przeanalizuje składy, to wygląda to tak, że Motor, Sparta i Apator powalczą o medale, a Włókniarz, Stal, Falubaz i GKM powinny zająć miejsca 4-7. Powinny, ale jest play-down, a to jest szansa dla ROW-u, który z tym składem byłby pewniakiem do spadku w 2024, ale po zmianie reguł i wprowadzeniu nowej formuły może się uratować.