16 kwietnia, to miał być historyczny dzień dla 45-tysięcznego Krosna. Jedna czwarta mieszkańców miała przyjść na stadion i dopingować Cellfast Wilki w pierwszym meczu sezonu 2023. No właśnie, miała, bo 12 kwietnia ukazał się komunikat Ekstraligi. Kibice Cellfast Wilków trochę jeszcze poczekają na wielką premierę - W związku z panującymi warunkami atmosferycznymi, pracami budowlanymi i remontowymi, które nie pozwoliły na prawidłowe, zgodne z regulaminem przygotowanie toru w Krośnie do treningów i zawodów po okresie zimowym oraz niekorzystnymi prognozami na najbliższe dni, na wniosek organizatora Ekstraliga Żużlowa sp. z o.o. postanowiła odwołać mecz 2. rundy Cellfast Wilki Krosno - For Nature Solutions Apator Toruń zaplanowany na dzień 16 kwietnia 2023 - czytamy w komunikacie. Mecz przełożono na 27 kwietnia. Trzy dni później odbędzie się kolejny, z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Już teraz szykuje się coś naprawdę wielkiego. To będą dwa spotkania o dużym ciężarze gatunkowym, które zdecydują o tym, czy Wilki na dłużej zagoszczą w Ekstralidze. Wilki Krosno od pięciu miesięcy na rollercoasterze Dodajmy, że choć w komunikacie zwrócono uwagę na to, że odwołanie ma też związek z pracami, to nikt nie zamierza karać Wilków. Ekstraliga raczej stara się docenić to, jak w 5 miesięcy zmieniono stadion na prowincji. - Mogliśmy im kazać jechać na upartego, ale raz, że nie byłoby bezpiecznie, bo kilka dni temu na torze leżał śnieg, a dwa, że nie mogliby wpuścić kibiców, bo jeszcze nie mają wszystkich zgód - słyszymy od jednego z działaczy organu zarządzającego ligą. Nic dziwnego, że Wilki nie zdążyły się uwinąć z wszystkim. W końcu to, co dzieje się w Krośnie, to jest prawdziwy rollercoaster. Stadion, który nie tak dawno mieścił 3300 widzów, został rozbudowany do pojemności 7000 tysięcy. Za blisko 22 miliony z miasta wybudowano nie tylko trybunę na pierwszym łuku, ale i też postawiono całkiem nowy park maszyn (stary był za mały i został zrównany z ziemią), wieżę sędziowską, wykonano odwodnienie linowe, zamontowano nowoczesne bandy absorbujące energię kinetyczną na prostych i dmuchane na wirażach. Zbudowano też pawilon w parku maszyn, gdzie są wszystkie wymagane regulaminem pomieszczenia. Uzupełniono nawierzchnię, która mocno ucierpiała podczas zimowych prac. W tej chwili testowany jest nowoczesny, ogromny telebim za pół miliona. Oświetlenia spełniające wszelkie wymogi postawiono już wcześniej kosztem 6,4 miliona złotych. Takie bajery tylko na stadionie Wilków Obiekt Wilków nagle stał się jednym z najnowocześniejszych w Polsce. Ma nawet takie bajery, jak zapasowy pulpit sędziowski. Jeśli ten pierwszy się zepsuje, to drugi można przepiąć w ciągu 30 sekund. Maszyna startowa też jest nowoczesna i ma dwie prowadnice. Do Krosna dojechała już także z Kijowa plandeka kupiona za 330 tysięcy, która ma chronić tor przed deszczem. Samochód z plandeką przez tydzień stał na granicy, ale już jest magazynowany na stadionie. Na pewno się przyda. Niebawem ruszy budowa licencjonowanego mini-toru. Pieniądze na plandekę i mini-tor oraz wyposażenie boksów są już z klubowego budżetu. Wilki mogą w tym roku narobić niezłego zamieszania. Już zaskoczyły, sprzedażą 4600 karnetów. Więcej sprzedały tylko Betard Sparta Wrocław i Platinum Motor Lublin. Tyle że Krosno ma wielkość małej dzielnicy Wrocławia i nieco większej Lublina.