Partner merytoryczny: Eleven Sports

Milionowe budżety polskich klubów. Liga napakowana gwiazdami, to już szaleństwo

Sebastian Zwiewka

Nawet pięć z ośmiu drużyn, które wystąpią w przyszłorocznej żużlowej Metalkas 2. Ekstralidze, otwarcie może mówić o chęci awansu do PGE Ekstraligi. Rosnące budżety klubów zachęcają do jazdy na zapleczu coraz większe gwiazdy. Kto jeszcze dwanaście miesięcy temu spodziewał się w niższej klasie rozgrywkowej trzykrotnego mistrza świata Taia Woffindena, reprezentantów Polski: Janusza Kołodzieja i Szymona Woźniaka, czy też byłego mistrza świata juniorów Bartosza Smektałę? A tych gwiazd jest zdecydowanie więcej. Na Nickim Pedersenie się nie skończyło.

Tai Woffinden w boksie.
Tai Woffinden w boksie./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński

Sześć klubów Metalkas 2. Ekstraligi zakończyło budowę składów. Mowa z Fogo Unii Leszno, Abramczyk Polonii Bydgoszcz, Texom Stali Rzeszów, Arged Malesie Ostrów, Cellfast Wilkach Krosno oraz #OrzechowaOsada PSŻ-cie Poznań. Ten ostatni zespół wykluczamy z walki o awans, ponieważ w niedawnym wywiadzie dla Interia Sport prezes Jakub Kozaczyk zdradził, że będzie myślał o awansie dopiero za dwa lata, czyli w sezonie 2026. Wciąż nie jest jeszcze przesądzone, kto uzupełni ligową stawkę. Działania konkurencji jednak nikogo nie zachęcają.

Flavio Cobolli - Daniil Medvedev. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Żużel. Metalkas 2. Ekstraliga napakowana gwiazdami

Odkąd wprowadzono przepis o zawodniku U24, co roku z PGE Ekstraligi wypadają znani zawodnicy. Nieustannie słyszymy, że w tym sezonie liga będzie najmocniejsza w historii. W Metalkas 2. Ekstralidze mieliśmy już Nickiego Pedersena, Krzysztofa Kasprzaka i Mateja Zagara, choć jeszcze niedawno wiedli prym w najwyższej klasie rozgrywkowej i z powodzeniem ścigali się w cyklu Grand Prix. Nawet im wostatnim czasie drugi poziom uprzykrzył życie. A w 2025 roku wszystkim będzie ciężko.

Już po spadku z elity Fogo Unia Leszno chciała zamknąć temat awansu, namawiając do pozostania piątego zawodnika PGE Ekstraligi Janusza Kołodzieja i Grzegorza Zengotę (23. miejsce). Pozostali prezesi nie zniechęcili się, wręcz zmobilizowali się do następnych hitów. Michał Drymajło z Texom Stali Rzeszów odpowiedział zakontraktowaniem trzykrotnego mistrza świata Taia Woffindena, Pawła Przedpełskiego oraz Keynana Rew, który jest materiałem na najlepszego żużlowca U24 w lidze. Pierwsi dwaj po rozczarowujących sezonach chcą się odbudować.

Wielkie transfery Abramczyk Polonii Bydgoszcz

To nie będzie wyścig dwóch koni (Unii Leszno i Texom Stali Rzeszów). Kto wie, czy wszystkich swoim składem nie przebił prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Jerzy Kanclerz ma już drugiego najlepszego zawodnika Metalkas 2. Ekstraligi Krzysztofa Buczkowskiego, Aleksandra Łoktajewa (6. miejsce) i Kaia Huckenbecka (10. miejsce). Prawdziwym hitem jest jednak powrót po prawie dekadzie Szymona Woźniaka, dla którego zabrakło miejsca w ebut.pl Stali Gorzów. 31-latek wróci do domu jako mistrz Polski oraz reprezentant kraju w cyklu Grand Prix.

Pozostałe kluby nie śpią. Arged Malesa Ostrów zbudowała bardziej oszczędnościowy skład, ale zostają: były mistrz świata Chris Holder (piąta średnia) i Frederik Jakobsen (dziewiąta), Jakub Kozaczyk z #OrzechowaOsada PSŻ-u Poznań namówił do pozostania objawienie tegorocznych rozgrywek Ryana Douglasa i ściągnął Bartosza Smektałę. Ciekawie przedstawia się skład zespołu z Krosna, w którym znaleźć się mają: Jakub Jamróg, Tobiasz Musielak, Luke Becker, Dimitri Berge i Mathias Pollestad.

Na zapleczu elity jedynym pytaniem jest, kto uzupełni stawkę. Potrzebne są jeszcze dwie drużyny.

Janusz Kołodziej/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Szymon Woźniak/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Paweł Przedpełski w parku maszyn./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem