Doyle w GKM-ie przejął wszystkie role Nickiego Pedersena. Nie dość, że został kapitanem, to już podczas podpisywania kontraktu stał się liderem grudziądzan i największym/najgłośniejszym nazwiskiem w zespole. W meczu startuje siedmiu zawodników, ale utrzymanie drużyny w PGE Ekstralidze jest mocno uzależnione od występów byłego mistrza świata. Jeśli wróci do swojej najwyższej formy, szanse GKM-u wzrosną. Dlaczego Doyle, a nie Fricke? Zarabiający od lat miliony Doyle (w GKM-ie miał dostać około miliona złotych za podpis i 9 tysięcy za każdy zdobyty punkt) przed rokiem nie uchronił przed degradacją Cellfast Wilków Krosno. Australijczyk nie cieszy się wielką sympatią kibiców w naszym kraju, stąd umiarkowany optymizm przy nominacji na kapitana. To jednak tylko jeden z powodów. Kibice z Grudziądza myśleli, że opaskę otrzyma zawodnik, który reprezentował klub w poprzednim sezonie. Wielu wskazuje na Maxa Fricke'a, trochę mniejsze grono na Wadima Tarasienkę.Komentarzy przy wyborze kapitana pojawiło się sporo. - Szkoda, że nie Wadim lub Max. Walczyli serduchem o punkty dla nas jako GKM. - Fricke zasłużył na kapitana. Walczak, jakich mało. - Patrząc na punkty, widziałbym Maxa, a patrząc na serducho i zaangażowanie, wybrałbym Wadima. - Jemu akurat coś takiego nie powinno być przekazywane, ale taka jest decyzja wszystkich - komentują kibice. Jak to w internecie, nie wszyscy kibice z umiarkowanym optymizmem przyjęli wiadomość o nominacji Doyle'a. Pojawiły się wpisy osób cieszących się z tej informacji (ale było ich niewiele), część z kolei parsknęła śmiechem (być może byli z Leszna, skąd rok temu żużlowiec odchodził w cieniu skandalu). Australijczyk w dwóch poprzednich sezonach spuścił z tonu w PGE Ekstralidze (osiągnął średnie biegowe poniżej dwóch punktów), więc jego "liderowanie" dla grudziądzkich fanów jest małym znakiem zapytania.Zarabia jak lider, a w sezonie 2023, mimo jazdy dla najsłabszej drużyny w lidze (miał łatwiej o punkty ze słabszymi zawodnikami w parze, uplasował się na odległym trzynastym miejscu w statystykach indywidualnych. Dwa lata wcześniej był piętnasty, a cztery sezony temu - czternasty. Ostatni w pełni udany rok dla Doyle'a, to sezon 2021, w którym wykręcił czwarty wynik w całej lidze (2,253). Takiego Kangura chcieliby zobaczyć w Grudziądzu.