Okres od grudnia do stycznia to najlepszy czas dla australijskich sympatyków czarnego sportu. Podczas gdy w Europie większość zawodników już dawno odłożyło motocykle do garażu, na Antypodach zmagania tak naprawdę dopiero się rozpoczynają. Za żużlowcami parę turniejów towarzyskich, ale najlepsze w zasadzie dopiero przed nimi, bowiem pod koniec grudnia odbędą się indywidualne mistrzostwa Oceanii z Taiem Woffindenem w roli głównej. Ponadto kilka dni później wystartuje cykl mający wyłonić najlepszego Australijczyka. Fani nie mogą się go doczekać, ponieważ poprzednie edycje storpedowała pandemia koronawirusa. Nic więc dziwnego, że do kraju Jasona Crumpa zjechało się mnóstwo miejscowych zawodników. Wśród nich są też obcokrajowcy, których poza perspektywą ciągłej jazdy kusi również wspaniała pogoda. Należy do nich między innymi Adam Ellis. Uczestnik tegorocznego Grand Prix w Cardiff pochwalił się swoją podróżą na Instagramie, wrzucając w poniedziałek aż dziesięć zdjęć. Naszą uwagę przykuwa zwłaszcza ósme z nich przedstawiające rękę i podpis "po raz pierwszy większość tubylców widziała tak białe palce". Zdjęcie szokuje, ale dla żużlowców to chleb powszedni O ile u przeciętnego człowieka taki widok może wywołać szok, o tyle dla samych żużlowców to coś zupełnie normalnego. - Dzieje się to pod wpływem zimna, emocji albo bez widocznej przyczyny. Jeśli nie jest ona uchwytna, zwie się to chorobą Raynauda. To jest pierwotny objaw Raynauda. Wtórny objaw Raynauda, czyli sytuacja, gdy pacjent ma ten symptom i inne choroby, to zespół Raynauda - wyjaśnił na łamach rafalmartuszewski.com Paweł Stasiak, lekarz jednego z ekstraligowych klubów. W przypadku czarnego sportu taki, a nie inny kolor palców powodują wibracje. - Problem tkwi w kole zamachowym, które nie jest poprawnie zrównoważone. To sprawia, że przy wysokim RPM (obroty na minutę) silnik wibruje wraz z kierownicą. Tak więc można uznać, iż winni są twórcy silników, którzy źle wykonali swoją pracę, gdyż przeoczyli tę kwestię. Zazwyczaj próbują oni to wyrównać, lecz nie mają pojęcia o tym, jak wykonać to prawidłowo - dodał w tym samym artykule Henrik Bauer Hansen, były żużlowiec. Pomimo przerażającego wyglądu, objaw Raynauda na szczęście nie wpływa destrukcyjnie na zdrowie zawodników. Muszą oni jednak dbać o swoje dłonie, by sytuacja nie uległa pogorszeniu. Wracając jeszcze do Adama Ellisa, fotka ręki to nie wszystko. Podczas przejażdżki busem Brytyjczyk natrafił na kangury, a lusterka w pojeździe zamieniły się w jak to on sam określił "cmentarz dla much". Co tu dużo pisać, po prostu zachęcamy do zapoznania się z poniższą galerią. Nie pożałujecie! Czytaj także: Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata