W finale Miedziński w pokonanym polu zostawił Mirosława Kowalika i Jacka Krzyżaniaka. Pecha miał Sławomir Drabik, który z powodu defektu motocykla nie zakwalifikował się do finału. Zawodnicy w pierwszej fazie turnieju podzieleni byli na dwie sześcioosobowe grupy i ścigali się w 12 odsłonach. Grupy wygrali Adrian Miedziński i Sławomir Drabik - faworyci mistrzostw. Obydwaj nie znaleźli na tym etapie pogromcy, zdobywając w 4 startach po 12 oczek. Z każdej z grup po czterech żużlowców awansowało do półfinałów. W pierwszym z nich zmierzyli się Miedziński, Bajerski, Puszakowski i Stachowiak, którzy właśnie w takiej kolejności minęli linie mety. Drugi półfinał przyniósł wiele emocji. Na prowadzeniu znalazł się Drabik, który znany jest ze skuteczności na lodowych torach. Częstochowianin prowadził pewnie przez trzy okrążenia. Na ostatnim łuku zanotował jednak defekt i wszyscy jadący za nim rywale zdołali go minąć. Dzięki temu do finału awansowali Kowalik i Krzyżaniak. Ostatnia odsłona dnia rozgrywana była dwukrotnie, gdyż upadek zanotował Tomasz Bajerski. W powtórce bezkonkurencyjny był Adrian Miedziński, a za nim na mecie zameldowali się Mirosław Kowalik i Jacek Krzyżaniak. Na tym jednak nie zakończyły się pełne emocji wyścigi na lodzie. Po wyścigu finałowym do dodatkowej potyczki przystąpili Miedziński i pechowiec Drabik, który chciał się zrewanżować za porażkę zarówno w tym turnieju, jak i w zawodach rozgrywanych niedawno w Częstochowie. Rewanż żużlowcowi Włókniarza udał się wspaniale, gdyż po wyścigu, w którym nie brakowało mijanek, zdołał jako pierwszy minąć linę mety. Medaliści IV Mistrzostw Torunia: 1. Adrian Miedziński 2. Mirosław Kowalik 3. Jacek Krzyżaniak Konrad Chudziński