Jeszcze dwa lata temu Bellego miał najwyższą średnią biegową w całej I lidze. Kiedy wracał do Polonii, to wydawało się, że może być jeszcze mocniejszy. W końcu zebrał wiele doświadczeń na torach PGE Ekstraligi. Powrót na zaplecze jest jednak bardzo bolesny. Zwłaszcza dla klubu, bo 30-latkowi przypisywano rolę lidera, który pomoże wprowadzić Polonię do elity, ale na tym etapie sezonu jest wielkim rozczarowaniem.Kibice z Bydgoszczy krytykowali Francuza już po wcześniejszych meczach. Po trzech punktach zdobytych przeciwko Falubazowi ta krytyka tylko wzrosła. W całym spotkaniu pokonał tylko jednego rywala - Luke'a Beckera. Oczekiwania wobec tego zawodnika były inne. - Temat Bellego lepiej przemilczeć. Niech kierownictwo Polonii wyciąga wnioski i to szybko. Jak wróci Lyager, to najrozsądniejszym wyjściem wydaje się odsunięcie Bellego od składu - napisał w mediach społecznościowych pan Marek. Inni kibice Polonii też nie chcą widzieć Bellego Prezes Jerzy Kanclerz na pewno nie ma związanych rąk. Niedawne wypożyczenie Mateusza Szczepaniaka tylko poszerzyło możliwości działaczy na najważniejszą część rozgrywek. - W zeszłym sezonie narzekałem na regularność Zagara, ale pan Bellego to jest lider z krwi i kości. Zamykał gaz kilka metrów za motorem przed nim. Nie powinien mieć miejsca w składzie po powrocie do zdrowia Daniela Jeleniewskiego i Andreasa Lyagera, żeby trochę przemyślał co jest nie tak - skomentował pan Radosław.Komentarze niektórych kibiców są naprawdę mocne. Wielu zarzuca Francuzowi, że "zawalił mecz". - Pora na poważne rozmowy z Bellego i Bjerre. Oni niby mają aspiracje ekstraligowe. Na tę chwilę nie nadają się na doparowych z I lidze - stwierdził pan Sebastian. - Z Bellego to by się przydała porządna męska rozmowa, bo na razie kładzie nam sezon na calej linii - zaznaczył pan Adrian. Liderzy Polonii odstają od liderów Falubazu Decydująca będzie forma tych drużyn w fazie play-off, ale obecnie dzieli przepaść liderów Polonii i liderów Falubazu. Oczywiście na korzyść zielonogórzan. Przemysław Pawlicki i Krzysztof Buczkowski nie notują słabych występów, pewny jest też Rasmus Jensen. W drużynie z Bydgoszczy jedynym pewniakiem jest w zasadzie tylko Wiktor Przyjemski. Przed kontuzją na dobre tory wrócił Andreas Lyager. Od Duńczyka również może wiele zależeć.Kibice najwięcej pretensji mają do Bellego i Kennetha Bjerre. Ten drugi spuścił mocno z tonu, jeśli porównamy sezon 2022 i 2023 w jego wykonaniu. Przed rokiem był przecież drugim z najlepszych zawodników całej ligi, obecnie jego średnia biegowa wynosi zaledwie 1,880.