Wielce prawdopodobne, że Affelt już w ten weekend swoją szansę dostanie. Jego występy w rozgrywkach pozaligowych pozwalają myśleć, że może być lepszy od Zielińskiego. A gorszy na pewno nie będzie, bo to naprawdę trudne. Affelt prezentuje się dużo korzystniej niż jego cztery lata starszy kolega. Zieliński zaś ma dużo do myślenia, bo im dłużej jeździ, tym gorsze notuje wyniki. Ma 20 lat i tak na dobrą sprawę wciąż nie pokazał niczego ze swojego rzekomo dużego talentu. A czas leci. Za rok o tej porze zostanie mu już tylko kilka miesięcy w roli młodzieżowca. Oni już Zielińskiego nie chcą - Nic do Denisa nie mam, ale ile można. Szans miał dużo. W zatrważający sposób traci pozycje na dystansie, a sam w ogóle nie wyprzedza. Tak się nie da. Najwyższy czas na zmianę, bo mamy dużą dziurę w składzie. U Denisa nie widać symptomów poprawy - pisze pan Janusz, kibic Apatora. Inni dodają, że takim ruchem kadrowym Apator niczym nie ryzykuje. - Zera Zielińskiego lub ewentualne zera Affelta. Jaka to różnica? Wolę jednak po stokroć oglądać naukę Mateusza niż męczarnie Denisa. Tu się nie ma nad czym zastanawiać - ocenił pan Krystian. Najbliższy mecz Apator odjedzie z Unią Leszno. Bardzo możliwe, że Affelt już w tym spotkaniu się pojawi.