Ach, jakże wielkie były plany przedostające się do przestrzeni medialnej! Jedni spekulowali o piłkarskim stadionie w niemieckim Rostocku, inni o powrocie żużlowej Grand Prix do Włoch. Kibice domagali się zmian, bo w tym roku z zawodów o tytuł indywidualnego mistrza świata najzwyczajniej wiało nudą. Nowi promotorzy z Discovery swym debiutanckim sezonem nie dokonali żadnej wielkiej rewolucji w stosunku do poprzedników. Okej, nie od razu Kraków zbudowano. Cegły noszono jednak codziennie. Tymczasem Amerykanie do cyklu wnoszą póki co niewiele. Nie można im rzecz jasna odmówić kreatywności w oprawie turniejów - ta rzeczywiście została wniesiona na wyższy poziom. Ale już lokalizacje zawodów? Ten sam marazm co w czasach szeroko krytkowanego BSI. W przyszłym roku czeka nas dwudziesta dziewiąta już próba udowodnienia, że na torze praskiej Markety można urządzić ciekawe ściganie. Nic nie wskazuje na to, by akurat ta miała zakończyć sukcesem. Do tego dojdzie oklepane Gorican, Vojens, Malillę i Toruń, szeroko krytykowane Teterow i tracące swój rezon z roku na rok Cardiff. Dodajmy do tego najnudniejszy tor w Polsce czyli Stadion imienia Edwarda Jancarza w Gorzowie i zamiast hollywoodzkiego, trzymającego w napięciu dreszczowca wychodzi nam któraś już z rzędu kontynuacja "Śmierci w Wenecji", czyli dobrze znanego polskim kinomanom "filmu o gościu w łódce". Nie rozkręci go nawet organizowana z pompą turniej na Stadionie Narodowym. Speedway Grand Prix 2023 (terminarz) 29 kwietnia - Grand Prix Chorwacji w Gorican13 maja - Grand Prix Polski w Warszawie3 czerwca - Grand Prix Czech w Pradze10 czerwca - Grand Prix Niemiec w Teterow24 czerwca - Grand Prix Polski w Gorzowie Wielkopolskim15 lipca - Grand Prix Szwecji w Malilli12 sierpnia - Grand Prix Łotwy w Rydze 2 września - Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff 16 września - Grand Prix Danii w Vojens30 września - Grand Prix Polski w Toruniu