Kudriaszow pojawił się w Polsce w 2010 roku. Mający wówczas 19 lat Rosjanin wystąpił w dziewięciu spotkaniach 2. Ligi w barwach krakowskiej Wandy. Pokazał się z bardzo dobrej strony, bo w debiutanckim sezonie wykręcił średnią biegową na poziomie 1,816 pkt./bieg. W kolejnych latach ścigał się głównie w 1. Lidze. Najlepiej prezentował się w Bydgoszczy, gdzie startował przez 3 sezony. Najskuteczniejszy był w 2016 roku, gdy zdobywał średnio 2,053 pkt./bieg. W 2021 roku, po wprowadzeniu przepisu o zawodniku do lat 24, Kudriaszow był zmuszony szukać pracodawcy w najniższej klasie rozgrywkowej. Podpisał kontrakt w Opolu i był piątym najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny, która zajęła w rozgrywkach drugie miejsce. W sezonie 2022 Kudriaszow już nie jeździł, bo objęły go sankcje nałożone na rosyjskich żużlowców w związku z rosyjską napaścią na Ukrainę. Kudriaszow miał wrócić na tor, a musi zakończyć karierę W tym roku zawodnik miał wrócić na tor. Kudriaszow jest bowiem jednym z trzech zawodników rosyjskiego pochodzenia, którzy mają polskie obywatelstwa. Miał wrócić, bo na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne żużlowca. W 2021 usłyszał diagnozę - rak skóry. Choć początkowo leczenie przynosiło efekty i sytuacja wydawała się być opanowana, teraz stan zdrowia żużlowca pogorszył się i to na tyle, że grozi mu amputacja nogi, a o kontynuacji kariery nie ma mowy. - Andriej od ponad roku zmaga się z rakiem płaskonabłonkowym. Cała historia zaczęła się od rany pod kolanem, którą lekarze z początku leczyli jako ranę przewlekłą. Następnie po zabiegu i biopsji okazało się, że to rak. W listopadzie 2021 roku wycięto mu guza, a sytuacja wydawała się na opanowaną. Niestety okazało się, że to dopiero początek bardzo poważnych problemów zdrowotnych. Kolejna operacja, wycięcie węzłów chłonnych, radioterapia, a po niej wiara i nadzieja, że wszystko co najgorsze zostało już pokonane - czytamy w opisie zbiórki na rzecz żużlowca (LINK DO ZBIÓRKI). Kudriaszowowi grozi amputacja nogi - Niestety w grudniu minionego roku, po tomografii komputerowej, lekarze poinformowali Andrieja, że ma bardzo duże przerzuty. Nowotwór okazał się na tyle poważny, iż zdaniem lekarzy konieczna będzie amputacja nogi. (...) Najbliższe tygodnie będą kluczowe, bo choroba postępuje w zaskakującym tempie. Jeszcze niedawno Andriej odczuwał tylko niewielki ból pod kolanem, dziś nie może już samodzielnie chodzić, a do funkcjonowania potrzebuje bardzo mocnych leków przeciwbólowych. Andriej nie traci jednak nadziei i liczy, że już w lutym zakwalifikuje się do leczenia specjalnym lekiem, celowanym w ten rodzaj nowotworu, o nazwie cemiplimab, który daje nadzieję na uratowanie nie tylko życia, ale także nogi - napisano w opisie zbiórki (LINK DO ZBIÓRKI) Sytuacja żużlowca jest o tyle trudna, że w czasie kariery nie zarobił fortuny, a przez ostatni rok nie mógł startować w lidze przez wojnę w Ukrainie i nałożone przez nią sankcje na rosyjskich zawodników. To powoduje, że zmartwieniem Kudriaszowa i jego najbliższych nie jest jedynie choroba zawodnika, ale również sytuacja materialna całej rodziny. W związku z tym Aneta Kuźniar, przedstawiana jako "żużlowa mama" Andrieja Kudriaszowa, założyła na portalu zrzutka.pl zbiórkę, z której środki zostaną przekazane zawodnikowi. Na tę chwilę udało się uzbierać nieco ponad 70 tysięcy złotych. Do celu zbiórki jeszcze trochę brakuje, bo bliscy zawodnika chcieliby zebrać 250 tysięcy złotych. Link do zbiórki znajduje się TUTAJ. Zobacz również: Wydali 50 milionów, ale się opłaciło. Są najlepsi! Poseł PiS komentuje wsparcie spółek skarbu państwa To koniec! Historyczny bal został odwołany