26 marca Trybunał PZM wydał wyrok w sprawie i na konto Jamroga musi zostać przelane 76 tysięcy złotych. Klub z Gdańska przelał sporną kwotę do PZM już 11 stycznia. Teraz zawodnik czeka na pieniądze. Trybunał ma jednak swój własny tryb działania. - Kuba w tym sporze dowiódł, że miał rację. Od początku z prawnikiem stwierdziliśmy, że pieniądze mu się należą i wygraliśmy sprawę. Teraz czekamy na przelew, bo już rozpoczął się trzeci tydzień od wydania wyroku i nie wiemy dlaczego nadal nie ma pieniędzy na koncie - komentuje Paweł Racibor, menedżer żużlowca. Jamróg zatrzymał sponsorów Jamróg po podpisaniu swojego pierwszego kontraktu z Wybrzeżem złapał bardzo dobry kontakt z lokalnymi przedsiębiorcami. Łącznie porozumiał się z pięcioma firmami odnośnie sponsoringu. Po odejściu do Łodzi zostały z nim dwie: Petendo oraz Kolanko Transport. - Kuba jest z tymi sponsorami w koleżeńskich relacjach i na takiej zasadzie działa ta współpraca. To już jest trzeci sezon z tymi firmami, które jeszcze w ubiegłym sezonie sponsorowały klub z Gdańska - mówi Racibor.- Ciężko znaleźć sponsorów - lub ich zatrzymać - jeśli zmienia się klub. Jak Kuba opuszczał Unię Tarnów i przenosił się do Wrocławia, to grono troszkę się zmniejszyło, ale ci, którzy byli, nadal są z nim i z tego możemy się tylko cieszyć. Jeździ dla klubów z innych miast, lecz reklama firmy zostaje, więc sponsorzy są zadowoleni. W Łodzi ciężko znaleźć nowych, jednak cieszymy się z tego, co mamy. - dodaje. Kilku jednak odeszło Menedżer żużlowca nie ukrywa, że trzy trójmiejskie firmy odeszły. - Taka sama sytuacja była kilka lat temu w Tarnowie. Niektórzy się wycofali, by współpracować z lokalnymi zawodnikami. To naturalna kolej rzeczy. My osobiście nigdy nie patrzymy na ilość. Dużo miejsca jest zarezerwowanego dla klubu, z którym podpisuje się kontrakt. Tak jest już nie tylko w PGE Ekstralidze, ale również i w 1. Lidze Żużlowej - tłumaczy nasz rozmówca.- Na kevlarach i osłonach naprawdę ciężko znaleźć miejsce dla dodatkowego sponsora. Kuba współpracuje z tymi, którzy zostali. Więcej miejsca nie jest łatwo zagospodarować. Oczywiście pozostaje kevlar indywidualny, lecz z niego można korzystać tylko w ligach zagranicznych. W przypadku Kuby w Czechach i w Danii. W polskiej lidze reprezentuje Orła i sponsorów łódzkiego klubu oraz sponsorów indywidualnych - zaznacza Racibor. Racibor mówi o rozstaniu Jamroga z Wybrzeżem Już w sierpniu doszło do rozmowy, po której stało się jasne, że Jamróg nie zostanie dłużej w Gdańsku. - Patrząc na to z perspektywy czasu, chyba lepiej jest nie być do końca szczerym. Zawodnicy, którzy zwodzili klub, wyszli na tym lepiej niż Kuba - twierdzi menedżer żużlowca.- W pierwszym sezonie chcieliśmy, żeby Wybrzeże zaszło jak najdalej i Kuba z własnej inicjatywy pożyczył jednemu zawodnikowi silnik, na którym odjechał on dwa mecze. Każdy jest zawodowcem, ale po prostu chcieliśmy pomóc. Zależało nam na jeździe w play-off. Rok temu, kiedy Kubę dopadła ta nieszczęsna kontuzja, to jego mechanicy pojechali do Gniezna, by pomóc jeszcze innemu zawodnikowi. Dla mnie to dziwne, że tak go na koniec potraktowano, jednak nie chcemy już do tego wracać. Kuba ma kolejne wyzwanie przed sobą - podsumowuje Racibor.Mecz H. Skrzydlewska Orzeł Łódź - Zdunek Wybrzeże Gdańsk rozpocznie się w niedzielę o godz. Awizowane składy na mecz H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Zdunek Wybrzeże Gdańsk: Zdunek Wybrzeże Gdańsk: 1. Norbert Kościuch, 2. Mads Hansen, 3. Daniel Kaczmarek, 4. Nicolai Klindt, 5. Michael Jepsen Jensen, 6. Miłosz Wysocki, 7. Seweryn Orgacki H.Skrzydlewska Orzeł Łódź: 9. Timo Lahti, 10. Jakub Jamróg, 11. Tomasz Gapiński, 12. Mateusz Tonder, 13. Niels Kristian Iversen, 14. Aleksander Grygolec, 15. Mateusz Dul Początek meczu w niedzielę 16 kwietnia o godzinie 14:00. Transmisja w Canal+ Online.